Ekstraklasa: GKS Bełchatów - Górnik Zabrze (29.11.08)

Łysy

W najbliższy weekend piłkarska ekstraklasy rozegra awansem pierwszą wiosenną kolejkę. Taki zbieg wydarzeń dla piłkarzy Górnika to zła wiadomość. Forma zabrzan jest fatalna, więc przymusowe występy tej jesieni nie są na rękę dla 14-krotnego mistrza Polski. W piątek "Górnicy" wyjeżdżają do Bełchatowa, gdzie o punkty z GKS-em będzie niezmiernie ciężko.

Chcąc nie chcąc, zabrzanie grać muszą. Obecnie podopieczni Henryka Kasperczaka zajmują ostatnią pozycję w lidze i jeżeli nie zdobędą teraz żadnych punktów, to wiosna może być niezbyt kolorowa. Zostanie wtedy do końca sezonu tylko 13. kolejek, a włączając do tego to, że Górnik będzie miał do rozegrania mecze z Wisłą czy Legią na wyjeździe nie ustawia "Trójkolorowych" w komfortowej sytuacji.

GKS Bełchatów podobnie jak dwa lata temu ma szansę na wywalczenie awansu do europejskich pucharów, choć nikt o tym przed sezonem głośno nie mówił. Drużyna prezentuje solidny i efektywny futbol. Udowodnili to nie tak dawno w Zabrzu, gdy przegrywali 1:2 i grając w dziesiątkę wygrali to spotkanie 3:2. Teraz będą chcieli bez problemów wygrać i udanie świętować 31. urodziny klubu, który oficjalną działalność rozpoczął 26 listopada 1977 roku. Czy "Górnicy" będą wstanie popsuć jubileusz drużyny Pawła Janasa?

Zabrzanie jadą do Bełchatowa osłabieni. Tomasz Hajto nie zagra już w tym roku ze względu na kartki, a Piotr Madejski w dalszym ciągu narzeka na kontuzję. Do kadry na piątkowy mecz awansował prawy obrońca Mariusz Gancarczyk, więc może on zastąpi charyzmatycznego Hajtę.

Sytuacja Górnika jest dramatyczna. Teraz każdy kolejny mecz jest spotkaniem o wszystko. Tutaj kalkulacje już nie wchodzą w rachubę. Trzeba wyjść na boisku i wywalczyć swoje, bo nikt utrzymania Górnikowi nie zagwarantuje.

autor: Arivoy

Pospiech

Racja ten mecz jak i reszta są meczami o wszystko , piłkarze muszą wyjść na boisko i dosłownie gryźć murawę ! , biorąc pod uwagę obecny stan formy piłkarzy Henryka Kasperczaka wątpię iż uda się Zabrzanom wywieść jakieś punkty z Bełchatowa

,lecz jeśli piłkarze myślą o zaistnieniu w rundzie wiosennej i nie chcą spaść do 1 ligi to muszą dać z siebie wszystko !. Widać po piłkarzach że są już okropnie zmęczeni sezonem i nie chce się im już po prostu grać !, widać to choćby po Tomku Hajcie który woli dostać czerwony kartonik niż grać dalej i się kompromitować !. Ale mam nadzieje że w trakcie przerwy nasz selekcjoner przygotuje piłkarzy do ponownego wyjścia na murawę prze Zabrzańską publicznością ,i nie będzie się musiał wstydzić przed kibicami postawy swych grajków , nasz cel utrzymać się w ekstraklasie!!!.

gksbfan

Mecz wygrywamy 1-0 zdobywamy kolejne pkt i bedzie gorna tabela

Szkoda Górnika .... obysmy sie jeszcze spotkali na kibicowskim szlaku

Łysy

Znowu były akcje ale nie ma kto wykończyć. Strasznie ciężka sytuacja przed nami.

Pospiech

Riddick

PGE GKS Bełchatów - Górnik Zabrze 1:0 (0:0)

1:0 - Kuklis 63'

PGE GKS: Kozik - Jarzębowski, Drzymont, Pietrasiak, Cecot - Dawid Nowak (87' Cetnarski), Rachwał, Gol, Kuklis (67' Costly), Garguła (90' Adamiec) - Ujek.

Górnik: Nowak - Bonin (82' Gancarczyk), Smirnovs, Pazdan, Magiera - Zahorski, Danch, Kołodziej, Wodecki (71' Madejski) - Brzęczek (80' Malinowski) - Pitry.

Żółta kartka: Kołodziej, Bonin (Górnik).

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).

Widzów: 3 000

Łysy

Na tym polega nasza słabość w tym sezonie. W spotkaniach z GKS-em powinniśmy wyciągnąć 4 punkty (3 w Zabrzu i remis w Bełchatowie). W kilku innych meczach tez nie zagraliśmy gorzej niż nasi rywale. Jednak gdy nie ma kto ani strzelać ani bronić (obrońcy) to nie ma się co dziwić.

gksbfan

łysy byles wkoncu na tym meczu u nas ? czy sie nie udalo ? Smile

Łysy

Mimo wielkich chęci niestety nie mogłem pojechać. A szkoda bo gdybym jechał to z trzema kumplami z Gliwic najpierw pociągiem i busem z Radomska a potem autokarem z ekipą. Być może była to ostatnia okazja żeby zagościć w Bełchatowie..