Walka o Pekin Siatkarek (Halle 2008)

ActinFCB13

Nie no nie moge, jak oglądam mecz polski i patrze na Skowrońską to aż mi się cieplo robi Very Happy

Jaka ona ładna..... Very Happy

KowaLegia

Na Polki porządnie walczyły.. Pomyliłem się co do nich... Byle tak dalej... Świetny mecz z Niemkami i zwycięstwo ,Brawo dla Anny Podolec za 3 asy pod rząd ! ! Cool

Tylko Tak Dalej !

Niemcy 2-3 Polska (25-22) (21-25) (25-14) (19-25) (8-15)

ActinFCB13

Brawo dla Skowrońskiej za Urodę Cool

dla mnie to ona zawsze jest najlepszą zawodniczką meczu, spójrzcie jak ona się cieszy po wygranych akcjach itd. taka dziewczęca, młodzieńcza radość, aż się chce taki mecz oglądać, jak się widzi taką usmiechnietą buźkę Skowrońskiej Very Happy

KowaLegia

Hehe fakt.. Dziś zdecydowałem się obejrzeć mecz aby na nią popatrzeć Wink

) Ale i opłacało się... Bo widowisko było świetne... Cool

quentin

Fantastyczny tie-break, fantastyczna wygrana!!! Do samego końca wierzyłem, że wygramy i udało się. Bezapelacyjną bohaterką 5 seta Ania Podolec, w przeciągu całego spotkania najlepiej grała chyba Grun, wczoraj nabiła 21 punktów z Turczynkami, dzisiaj też praktycznie wszystko kończyła. To co Polki zagrały w tie-breaku to mistrzostwo świata. Był też moment, gdzie nie wychodziło praktycznie nic ( czyt. trzecia partia) Wszystko na szczęscie bardzo fajnie się skończyło. Obawiam się jednak, że na szczęściu tego turnieju nie wygramy. Dziś się udało, bo Niemki się zagotowały. Ale inny zespół może sie nie zagotować. Mam wrażenie, że to bardziej Niemki dziś przegrały, a nie nasze wygrały. Na wyniku zaważyła sytuacja z zółtą kartką dla trenera rep. Niemiec pod koniec 4. seta. Po tym i po kontrowersyjnej sytuacji sędziego po nieczystym chyba odbiciu Sadurek Niemki się rozkleiły. Tak więc nie przesadzajmy z zachwytami nad grą, bo patrząc z boku z dystansem szału ni ma... Mimo wszystko widzę nasz zespół w finale z Rosją. A tam wszystko będzie możliwe, bo Rosjanki będą pod sporą presją, a temu narodowi granie pod presją nie zawsze wychodzi... Oby nam dalej sprzyjało szczęście, chociaż tym turnieju nie wygramy...

Teraz formalność z Turczynkami, lekceważyć ich nie wolno, ale powinno być dobrze… Smile

KowaLegia

Polki wygrały Turczynkami 3:1 w meczu grupy B turnieju kwalifikacyjnego do IO, rozgrywanego w niemieckim Halle. Dzięki temu zwycięstwu nasze reprezentantki zapewniły sobie awans do półfinału turnieju z pierwszego miejsca w grupie. W półfinale Polska zmierzy się z Serbią.
Nasze reprezentantki świetnie rozpoczęły pierwszego seta zdobywając cztery punkty z rzędu (4:0). W tej sytuacji trener Turcji poprosił o przerwę.. która jednak niewiele zmieniła - rozpędzone Polki na pierwsza przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:2.

Jednak po przerwie Turczynkom udało się zdobyć cztery punkty z rzędu i przewaga Polek stopniała do dwóch punktów.
W dalszej części seta gra się wyrównała i Turczynkom udało się odrobić straty (12:12). Po drugiej przerwie Polki prowadziły jednym punktem.

Końcówka seta był bardzo wyrównana, Turczynkom udało się nawet objąć prowadzenie (22:21). Przy stanie 23:23 ważny punkt zdobyła świetnie dysponowana Katarzyna Skowrońska, jednak Turczynkom ponownie udało się wyrównać. Przy stanie 25:25 w ataku pomyliła się Skowrońska i Turcja miała pikę setową, którą jednak Polki wybroniły. Kolejną piłkę setową nasze reprezentantki także wybroniły i , jednak dwie następne akcje należały do przeciwniczek, które ostatecznie wygrały tego seta 29:27.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęły Turczynki jednak dobra gra Glinki pozwoliła Polkom na odrobienie strat i wyrównanie (2:2). Chwilę później nasze zawodniczki prowadziły już 6:3, głównie dzięki błędom przeciwniczek i do pierwszej przerwy technicznej utrzymały tę przewagę (8:5). Kiedy strata Turczynek wzrosła do pięciu punktów (6:11), trener naszych przeciwniczek poprosił o przerwę

Po przerwie nasze reprezentantki zdobyły kolejne trzy punkty - dwa asy serwisowe "zaliczyła" Dziękiewicz i prowadziły aż 14:7... i chwilę później schodziły na druga przerwę techniczną z siedmiopunktowym prowadzeniem.

Kiedy Turczynki zaczęły odrabiać straty i Polki prowadziły już "tylko" 19:14 Marco Bonitta poprosił o przerwę.

W końcówce seta nasze reprezentantki nie pozwoliły już Turczynkom na odrobienie strat i wygrały seta 25:16.

Trzeci set także lepiej rozpoczęły Polki i po chwili prowadziły już 5:1, a trener Turcji, podobnie jak w poprzedniej odsłonie, już na początku zmuszony był poprosić o przerwę. Po powrocie na parkiet nasze zawodniczki zdołały utrzymać przewagę i po pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:4.

Po wznowieniu gry Polki ciągle powiększały przewagę i kiedy prowadziły już 14:9 trener Turcji ponownie poprosił o przerwę. Po drugiej przerwie Polki prowadziły 16:12.

W dalszej części seta Polki spokojnie kontrolowały grę, a Turczynki wyraźnie się pogubiły (21:16). Niestety w końcówce nasze reprezentantki straciły dwa punkty z rzędu (21:1 Cool

i Marco Bonitta, nie chcąc ryzykować powtórki z pierwszego seta, poprosił o przerwę. Po powrocie na boisko Polki straciły kolejne dwa punkty i zrobiło się nerwowo, tym bardziej, że chwilę później Turcja wyrównała - 22:22.

Przy stanie 23:23 bardzo ważny punkt zdobyła Skowrońska, jednak Turcja ponownie wyrównała i chwilę później objęła prowadzenie 25:24. Przy stanie 27:26 dla Polski świetnie zaatakowała Glinka i Polska prowadziła w meczu 2:1, zapewniając sobie tym samym grę w półfinale turnieju.

Czwarty set, podobnie jak drugi i trzeci, Polki rozpoczęły ze sporym rozmachem, prowadząc już 6:2. Jednak tym razem przeciwniczki szybko odrobiły straty i po pierwszej przerwie technicznej przegrywały tylko jednym punktem.

Po wznowieniu gry Polki zagrały słabiej i Turcja objęła prowadzenie (11:9). W dalszej części seta gra się wyrównała, choć Turczynkom udawało się utrzymywać niewielką przewagę (16:15).

Po wznowieniu gry Polki wyrównały i objęły prowadzenie w meczu (20:1 Cool

, głównie dzięki świetnej zagrywce, z którą Turczynki kompletnie sobie nie radziły.

W końcówce nasze reprezentantki spokojnie kontrolowały grę, wygrywając ostatecznie 25:20 i cały mecz 3:1.

Polska - Turcja 3:1 (27:29, 25:16, 28:26, 25:20)
Polska: Katarzyna Skowrońska-Dolata (29), Małgorzata Glinka-Mogentale (11), Katarzyna Gajgał ( Cool

, Anna Barańska (11), Milena Sadurek (3), Mariola Zenik (libero) oraz Eleonora Dziękiewicz (16), Anna Podolec (3), Milena Rosner (1), Maria Liktoras (1), Katarzyna Skorupa (1).
Turcja: Naz Aydemir (2), Esra Gumus (14), Duygu Bal (7), Neriman Ozsoy (9), Gozde Kirdar (1 Cool

, Aysun Ozbek (11), Nihan Yeldan (libero) (1) oraz Deniz Hakymez (5).

onet.pl

No i dobrze ! Teraz czekamy na półfinał ;]

KowaLegia

Już tylko jeden krok muszą uczynić polskie siatkarki by po raz pierwszy od 40 lat zagrać na igrzyskach olimpijskich. W półfinale rozgrywanego w Halle europejskiego turnieju kwalifikacyjnego Polki wygrały z Serbkami 3:1. W niedzielnym finale Polki zmierzą się z Rosjankami.
Polki dobrze rozpoczęły spotkanie, prowadząc po chwili 2:0. Wprawdzie Serbki szybko wyrównały, jednak nasze zawodniczki, dzięki bardzo dobremu przyjęciu i skutecznej grze na siatce szybko objęły prowadzenie - 8:4.

Po pierwszej przerwie technicznej rozgorzała walka punkt za punkt i utrzymywała się bezpieczna przewaga Polek. Niestety z upływem czasu Serbki zaczęły odrabiać straty i doprowadziły do stanu 14:14, a po kolejnych dwóch punktach (sześć z rzędu) schodziły na drugą przerwę techniczną z dwupunktowym prowadzeniem.
Po przerwie kolejne dwa punkty zdobyły Serbki i Marco Bonitta poprosił o przerwę. Po powrocie na boisko gra Polek nie uległa poprawie i po chwili Serbki prowadziły już 22:17 - kłopoty z kończeniem ataków miała Katarzyna Skowrońska. W końcówce seta Polki nie zdołały odrobić straty i Serbki wygrały pewnie 25:22.

Drugą odsłonę Polki także rozpoczęły bardzo dobrze i kiedy prowadziły już 4:2 trener Serbii poprosił o przerwę. Po przerwie rozpędzone Polki bezlitośnie wykorzystały słabszy moment gry przeciwniczek i po pierwszej przerwie technicznej prowadziły już 8:3. Po powrocie na boisko Polki nadal grały bardzo dobrze i ich przewaga wzrosła do siedmiu punktów (12:5). Po drugiej przerwie technicznej Polki prowadziły 16:8, trzeba jednak przyznać, że Serbki popełniały dużo błędów własnych.

Po przerwie Serbki zdobyły trzy punkty z rzędu (Polki miały kłopoty z przyjęciem) i Marco Bonitta zdecydował się poprosić o przerwę. Po przerwie nasze reprezentantki utrzymywały bezpieczną przewagę (20:14) i spokojnie "dograły" seta do końca, wygrywając 25:18 i wyrównując stan meczu na 1:1.

Początek trzeciego seta był bardzo wyrównany, jednak z upływem czasu Serbki osiągnęły perzewagę i to one prowadziły po pierwszej przerwie technicznej 8:4. Wprawdzie Polki szybko odrobiły da punkty, jednak chwilę później Serbki ponownie "odskoczyły" na cztery punkty (10:6).

Po przerwie, o którą poprosił szkoleniowiec Polek, nasze reprezentantki "zabrały się" za odrabianie strat i dość szybko odrobiły dwa punkty (12:14). Przed drugą przerwą techniczną Serbki prowadziły trzema punktami (16:13). Po powrocie na boisko Polki zagrały z ogromną determinacją i zdobyły siedem punktów z rzędu (21:1 Cool

. W nerwowej końcówce seta Polki nie pozwoliły wydrzeć sobie tego seta i wygrały 25:22.

W czwartym secie Polkom dość szybko udało się wypracować niewielką przewagę (5:3). Chociaż Serbki szybko odrobiły stratę i objęły prowadzenie (7:6) to Polki schodziły na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem.

Po wznowieniu gry Polki zwiększyły przewagę do trzech punktów i utrzymały ją do drugiej przerwy technicznej. Niestety po przerwie Serbki zdołały odrobić stratę i wyrównać (18:1 Cool

, a następnie objęły prowadzenie 20:18. Chwilę później Polki wyrównały (21:21). W końcówce seta Polki okazały się lepsze - wygrały 25:22 i cały mecz 3:1.

W niedzielnym finale (początek o godz. 15:30) "Biało-czerwone" zmierzą się z reprezentacją Rosji. Nawet w przypadku porażki Polki nie stracą definitywnie szans na olimpijską kwalifikację. Ostatnią okazją dla dwukrotnych mistrzyń Europy będzie turniej interkontynentalny, który w dniach 17-25 maja odbędzie się w Japonii.

Polska - Serbia 3:1 (22:25, 25:18, 25:22, 25:22)
Polska: Milena Sadurek (2), Katarzyna Skowrońska-Dolata (15), Katarzyna Gajgał (2), Anna Barańska (15), Eleonora Dziękiewicz (9), Małgorzata Glinka-Mogentale (16), Mariola Zenik (libero) oraz Maria Liktoras ( Cool

, Katarzyna Skorupa (5), Milena Rosner, Anna Podolec (6).
Serbia: Jelena Nikolic (14), Jovana Brakocevic (5), Ivana Djerisilo (15), Britizka Molnar (13), Jovana Vesovic, Maja Ognjenovic, Suzana Cebic (libero), Vesna Citakovic ( Cool

, Maja Simanic, Aleksandra Avramovic, Sanja Malagurski, Stefana Veljkovic (2).

źródło - onet.pl

Paweł_Odra

No i mamy FINAŁ Very Happy

Teraz trzeba wygrać arcytrudne spotkanie z Rosjankami

Może być ciężko, ale chyba wracamy do formy więc powinniśmy wygrać Exclamation

Dalej

A jak się uda (oby, oby, oby, oby, oby, oby......... x10000) to będziemy grali w IO Very Happy

Później jeszcze dołączą mężczyźni, ręczna (kobiety i chlopaki) i będzie GIT Very Happy

Kto ze mną? Very Happy

Actin - widzę, że cię wzięło na Kaśkę Very Happy

Łysy

Po pierwszym secie 0:1 dla Ruskich...

KowaLegia

Polki po bardzo dramatycznym meczu przegrały z Rosjankami 3-2. Mecz był bardzo dramatyczny... Gra Polek na prawdę świetna,no ale wygląda na to ,że nie wystarczyła na Rosję... Mamy jeszcze szanse i myślę ,że jednak uda się wywalczyć kwalifikacje do Pekinu !

widzewiak1518

Szkoda meczu ale zeby jechac na olimpiadę to trzeba zasłóżyc. Pierwsze dwa sety słabo 3 i 4 dobre ale 5 to już tragedia.

Łysy

Najbardziej mi jest szkoda tych dziewczyn...
Mają jeszcze szansę awansu?

ActinFCB13

Powiem tak, Polki pokazały "pazur" grały ambitnie i walecznie w finale, zabrakło odrobinę szczęścia czego nie zabrakło Rosjankom, Polki w kazdym secie grały równo, czego nie można powiedzieć o Ruskich, jak się oglądało mecz siatkówiki to można było być dumnym z naszych walecznych zawodniczek, nie załamały się, walczyły do końca nawet jak były na straconej teoretycznie pozycji w 5 secie, za walkę dla Polek ogromne brawa.

Paweł_Odra

Łysy - tak będzie jeszcze jeden turniej. I to będzie ostatnia szansa na IO.
Szkoda mi, że odpadliśmy. Walka była wyrównana i polki mogły to w sumie wygrać... A tak to mamy ostatni turniej i możemy nie jechać

No cóż... Mówi się trudno i żyje się dalej. Teraz w maju kolejny turniej i Bonitta musi przygotować polki celująco, by tam ku**a mać pojechać Very Happy

KowaLegia

Myślę ,że z taką grą jakie zaprezentowały Polki w Halle, powinny bez żadnych problemów awansować... Szczególnie ,że awansują 3 najlepsze drużyny ,a rywalki na tym turnieju nie są najwyższej klasy... Ciężko jednak będzie z Koreankami ,które długo już sprawiają naszym siatkarką problemy...