Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


11 Rocznica Śmierci ŚP Przemka Czaji

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Archiwum / Kibice
Autor Wiadomość
Noiaa
Piłkarz Ekstraklasy
Piłkarz Ekstraklasy



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 17:40, 10 Sty 2008 Temat postu: 11 Rocznica Śmierci ŚP Przemka Czaji

[link widoczny dla zalogowanych]

To juz 10 LAT Sad

WROG numer jeden! policja WROG numer jeden!
A.C.A.B Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Czw 18:43, 10 Sty 2008 Temat postu:

Przykra sytuacja.. Sad on miał tak mało lat Sad chociaż ze nie pamiętam tamtego zajścia bo jestem za młody a miałem wtedy tylko 7 lat.. to i tak jestem razem bo w końcu kibice powinni się trzymać razem...

[*] [*]

10 stycznia roku pamiętnego,
zabiła policja kibica młodego,
kibice płakali, policja się śmiała,
zabijemy k*** co pałą machała,
za dziecko ze Słupska, ruszą się kibice,
i pójdziemy razem z**** policję...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miszczu_KSC
Wielki piłkarz, trener 3-ligowca
Wielki piłkarz, trener 3-ligowca



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 3050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:59, 10 Sty 2008 Temat postu:

[*]

CHWDP


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Decik_KSP
Gość






PostWysłany: Czw 19:26, 10 Sty 2008 Temat postu:

Opisywanie tych wydarzeń w portalach takich jak chuligani.pl jest lekko irracjonalne bo mozna wyciagnąć wnioski że śp Przemek był własnie chuliganem i w czasie zamieszek został "przypdakowo" zabity.....policja reagowała na chuligana prawda?
Powrót do góry
gksbfan
Mistrz Europy
Mistrz Europy



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 19:29, 10 Sty 2008 Temat postu:

[*]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Byko
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3728
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się wziął Łysy?

PostWysłany: Czw 21:18, 10 Sty 2008 Temat postu:

Opis jednego z kibiców Gryfa
Cytat:
Te wydarzenia pamiętam jak dziś! Zaczęło się w sobotę 10 stycznia 1998 roku. Czarni grali w kosza z AZS Koszalin derby Pomorza, na których zawsze było gorąco. Będąc pewni, że jak zwykle zjawia się kibole Gwardii, pojawiliśmy się pod hala w kilkadziesiąt osób. Byli również Czarni, oczywiście ich było więcej. Wszyscy chcieli lać Gwardie na zasadzie wspólnego układu jednodniowego. Długo nikt się nie zjawiał, wiec Czarni postanowili zerwać układy i nas zaatakowali, w wyniku przeważającej liczby Czarnych byliśmy zmuszeni się wycofać z pod Gryfii. Cała akcja działa się na środku czteropasmowej ulicy Szczecińskiej, wstrzymany został ruch, kosa w Słupsku i walki Gryfa z Czarnymi to była wtedy norma. Po wszystkim ekipa Gryfa rozeszła się po mieście, jedni do domów drudzy na imprezy. Po kilku godzinach w wiadomościach radia Vigor podali, że po meczu pod hala doszło do awantur i kibic Gryfa zabił kibica Czarnych. Nie mogłem w to uwierzyć, byłem przerażony. Mówiło się wtedy, że Słupsk to taki mały Kraków, ale uważałem, że jakieś zasady u nas jednak są. Poleciałem do mojego serdecznego przyjaciela. On jak chyba zresztą wszyscy, którzy usłyszeli te wiadomość był porostu w szoku. Rozważania, co będzie dalej, powiedziałbym nawet panika i strach. Śmierć w tej zabawie to już nie przelewki. Czekaliśmy na kolejne wiadomości w radiu, po godzinie, zdementowano przednia wiadomość i podano ze kibic Czarnych został śmiertelnie pobity przez policjanta, dopiero później była mowa o uderzeniu w słup trakcji trolejbusowej i matactwa ze strony prokuratury. Oburzenie było ogromne, nie dość ze chciano nas najpierw obarczyć za śmierć Przemka, to okazało się, że winnym zbrodni był milicjant, największy wróg kibica. Telefony na mieście się zagotowały, umówiliśmy się na drugi dzień w niedziele rano. Informacje, że przyjdziemy na miejsce zdarzenia dostali również Czarni. Ta noc była dla mnie nie przespana, nie jestem nawet w stanie opisać, co wtedy czułem, wtedy jeszcze nie wiedziałem ze za kilkanaście godzin Słupsk stanie się areną walk kibiców i społeczeństwa z milicją, a wydarzenia te będą pokazywane na wszystkich stacjach telewizyjnych, łącznie z CNN...

W niedziele rano zebrało się nas kilkadziesiąt osób. Udaliśmy się w miejsce gdzie Przemek został zamordowany, tam już stała mniej więcej taka sama grupka Czarnych. Przywitaliśmy się uściskiem dłoni i wyrażeniem wobec siebie szacunku, którego często podczas ulicznych walk obu stronom brakowało. Nasza wspólna ok. 100 osobowa grupa z minuty na minutę powiększała się, zaczynali się też pojawiać dziennikarze, jacyś gapie, obudzone wiadomościami społeczeństwo, a z daleka obserwował wszystkich jakiś radiowóz. Po kilku godzinach w okolicy było już ze 300 osób. W pewnym momencie ok. 50 osób atakuje przez środek skrzyżowania na Szczecińskiej wspomnianą radiole, która zrywa się z piskiem opon. Po tym zajściu już było wiadomo, że nie będzie spokojnych czarnych marszów przez miasto, a milicjanty będą miały trochę roboty. Nagle zwykli ludzie zaczęli nas informować o tym całym wałku z sekcja zwłok, ze to przez słup, a jakiś dziennikarzyna doprawił, że to w prokuraturze podejmowane są jakieś decyzje i najlepiej tam się udać. Wszyscy kombinowali transport, żeby szybko dostać się pod prokuraturę na Leszczyńskiego. Pamiętam, że ktoś z telefonu zamówił jakieś 20 taxówek na raz. Po niespełna pół godz. większość była pod prokuratura. Okrzyki „śmierć za śmierć”, antypolicyjne i stadionowe, ale mimo wszystko spokój. Relacje w słupskich rozgłośniach radiowych pozwalały ludziom z miasta przemieszczać się tam gdzie cos się działo, sporo podpowiadali dziennikarze. W bezpiecznej odległości pojawiła się suka, zwykłych ludzi wciąż napływało. W końcu postanowiliśmy zaatakować prokuraturę, poleciały kamienie, śmietniki i ludzie wtargnęli do środka. Tam ktoś wyszedł, cos nawijał, ale mnie tam nie było, wiec pewności nie mam, co do wydarzeń w środku budynku. W powietrzu wisiała już prawdziwa sensacja, do takich cudów w grodzie nad Słupia jeszcze chyba nigdy nie doszło - atak na prokuraturę. Pod prokuraturą pojawiło się trochę więcej ok. 20 milicjantów w całym tym ich jebanym rynsztunku żółwia. Doszło do malej próby sił. Milicjanci podbiegli pod sam budynek prokuratury, my naprzeciwko. W ich oczach było widać strach, w naszych niezdecydowanie. Nie było impulsu, aż nagle ktoś z oddali rzucił kamieniem i się zaczęło, jazda z kurwami i ich kontratak. Tłum zwykłych ludzi zaczął panicznie spierdalać. Można powiedzieć ze przy minimalnych środkach psiarnia odbiła prokuraturę, poniosła tez jednak straty, to z tamtąd zabrano pierwszego milicjanta do szpitala. Z Leszczyńskiego cały tłum maszerował środkiem Al. 3 Maja w stronę komendy na Reymonta. Po tych wydarzeniach ja z jednym ze starszych fanów Gryfa udałem się w okolice dworca PKS na ćwiarteczkę. Oczywiście na tej ćwiarteczce się nie skończyło i można powiedzieć ze przegapiliśmy najlepsze, czyli awantury pod komendą na Reymonta, starcia i barykady na Wojska Polskiego, zniszczenie wszystkich słupskich radiowozów. Ja do domu wróciłem przed północą jakoś, nieźle wstawiony. Oczywiście cały dzionek mnie nie było, wiec starzy trochę się martwili, bo już wtedy o Słupsku huczało w mediach. Starcia tego dnia trwały jakoś do 3 w nocy. Jak by tego było mało, zbliżał się poniedziałek, jedni szkoła inni praca a wieczorem walka.

Poniedziałek rano był raczej dniem niewinnym, wstałem na kacu, kupiłem gazetę, w której huczało on wieści z zamieszek i udałem się do szkoły. Jako ze byłem jedynym kibolem w budzie, wszyscy zasypywali mnie pytaniami, od kumpli z klasy po nauczycieli a na pewnych sugestiach dyrektorki kończąc. W tamtych czasach moja wychowawczyni była żoną prezydenta miasta. Od rana pogananka o wydarzeniach, opowiadała jak to jej facet zniknął na całą noc i z innymi wielkogłowymi zastanawiali się w ratuszu jak rozwikłać cały problem, bo w mieście poszła fama, że kibole będą rozpierdalać centrum przez 13 dni, czyli tyle ile lat miał Przemek. Mówiła, jakie milicja proponowała środki przymusu bezpośredniego do użycia, a to armatki, strzelby (wtedy to nowość była), jakiś helikopter z ultra dźwiękami. Na to wszystko nie zgadzał się prezydent, argumentując to zbyt młodym wiekiem rozrabiających. Wprowadzono prohibicje, a młodzież, która zrywała się z lekcji miała mięć u swoich dyrektorów niewesoło. Najbardziej obawiano się przyjazdu zaprzyjaźnionej ze Słupskimi kibicami gdańskiej Lechii, której fani wszystkim znani są ze skutecznych walk z milicja jeszcze za komuny. Lechia ich po prostu przerażała. Do wieczora w mieście był spokój i cisza, jak by nic się nie wydarzyło. Służby sprzątające ulice uporały się z syfem szybciutko. Zniknely śmietniki z centrum i wszystko, co mogłoby się przydać chuliganom w walce z milicja. Zbliżał się wieczór, ja na prośbę matki zostałem w domu. Żadna strata, w radiu i TV wszystko miąłem live. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem jak można manipulować informacjami. Wieczorem zaczęło się znowu. Syreny milicyjne było słychać w całym mieście, jak na filmach z gangsterskich dzielnic Los Angeles. Milicja już nie miała żadnego radiowozu na chodzie, użyli starych peerelowskich nysek, które również były niszczone. Tego dnia odebrałem mnóstwo telefonów od kiboli z kraju, z pytaniami, co tam u was się dzieje. Ja nie mogłem wysiedzieć w domu, musiałem wyskoczyć, choć na dzielnice nie dalej, bo nie chciałem zawieść matki. W nocy stałem z kolesiem u siebie na rewirze, przez nasza ulice od centrum do szpitala szło wielu rannych. Dopiero wtedy można było zauważyć ze w mieście toczy się prawdziwa wojna. Walki toczyły się znów do późnych godzin nocnych. Było mnóstwo aresztowanych, rannych po jednej jak i drugiej stronie, zniszczenia mienia milicyjnego były ogromne, mienia prywatnego prawie zerowe.

Nadciągał wtorek. Po dwóch dniach walk ten dzień był naprawdę spokojny, doszło tylko do kilku starć na osiedlu Niepodległości. Pojawiła się informacja o pogrzebie następnego dnia. Pamiętam jak dyrektorka chodziła po szkole i wszystkim mówiła ze maja być w czwartek od rana w budzie, bo będą mieli przejebane, a uczniów ogólniaka łatwo przestraszyć. Jak już wspomniałem środa była dość spokojna. Niedziela i poniedziałek to konkretne bitwy, w których walczyło, co noc po ok. 300 osób (bardziej na zasadzie rotacji, w sumie to o wiele więcej) w tym jakieś 200 słupskich kiboli, wkurwiona życiem uliczna młodzież i kto tylko znalazł się w tamtym miejscu, kiblom pomagali min tzw. chłopcy z miasta, którzy samochodami dowozili koktajle Mołotowa. We wtorek wszyscy szykowali się do pogrzebu następnego dnia.

W środę od rana dało się wyczuć, że na mieście stanie się naprawdę cos wielkiego. Wszyscy gadali tylko o jednym, przyjedzie Lecha i inni i rozpierdolą wszystko, co nie zostało zdemolowane do tej pory. Tak wiec do Słupska ze wszystkich stron nadciągali kibole, nie ważne, że ktoś tam nienawidził kogoś. Wszyscy byli tego dnia antymilicyjni. Ja z rańca uderzyłem do budy na pierwsze lekcje. Długo tam nie siedziałem. Do klasy zastukała dyrektorka i poprosiła mnie na zewnącz. "Będą szykany" myślę sobie, babka, co prawda toleruje wszystko i w tym miejscu składam jej ogromny szacunek, ale pewnie nie widzi jej się to, że jej uczeń zerwie się na pogrzeb Przemka. Co innego jednak było na rzeczy. Dyrektorka prosiła "żebym zabrał ze szkoły tych wariatów". Okazało się ze budę nawiedziło kilku znajomych Lechistow, którzy dość głośno poszukiwali mojej osoby. Przyjechali pociągiem z samego rana. Ruszyliśmy w miasto, głownie pod dworzec, non stop spotykając kogoś znajomego. Z każdego pociągu wysiadali kibole, mimo prohibicji napój optyczny pili chyba wszyscy, meliny tego dnia miały niezły ruch. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kościele na mojej parafii. Kiedyś z kumplem tak sobie filmiliśmy ze fajnie by było jak by przez Armii Krajowej przeszedł marsz kilku tysięcy osób, tyle, że nie wiernych przy okazji procesji, a właśnie kiboli. No i w sumie wykrakaliśmy, tylko okazja była dość smutna. Pod kościołem pojawił się niezły tłum oceniany na 3 tysiące, w tym ogromna ilość kiboli. Największe wrażenie zrobili na mnie kibice GKS-u Jastrzębie, taki kawał drogi przebyli, od tamtej pory mam do nich ogromny szacunek. Sam pogrzeb był potężny, nie słyszałem o większym w naszym mieście. Trumnę nieśli kibice kilku klubów, na niej flaga Czarnych. Do grobu wrzucono kilkadziesiąt szalików, a podczas opuszczania trumny wszyscy podnieśli swoje szale w górę. Przeżycie nie do opisania. Milicjanty wiedziały, co się świeci tego dnia, jak słupscy chuligani im dojebali w dwa dni to co będzie się działo jak przyjedzie pół Polski? Postanowiono że nie będą się zbytnio wychylać. Tak są, ale niby ich nie ma. Podczas takich wydarzeń łatwo o plotki wiec i tych trochę puszczono, min ze jakiś pies w szkółce nie wytrzymał ciśnienia i sam się odjebał, chyba w prasie to puścili nawet. Wszyscy się cieszyli ja nie, gówno prawda mówiłem. Skurwiele ze szkółki jeździli za Dębnicę kaszubską na pas startowy sobie potrenować strzelanie gazem, szpalery itp., robili to z uśmiechem na twarzach. Wiem to na bank, widziałem pamiątkowe fotki z ich zabawy. Po pogrzebie cały tłum ruszył w miasto w poszukiwaniu psiarni. Znaleziono trochę w okolicach Sienkiewicza, ja z kolesiem wylądowaliśmy na dworcu gdzie spotkaliśmy min Petrochemie. Z tamtąd we trzech (my i Lechita S. z trochę obolała noga) oglądaliśmy jak cały tłum przelewa się przez Wojska Polskiego, takie nadciągające tornado. W dzień pogrzebu doszło do kilku małych starć, ale w porównaniu z niedzielą i poniedziałkiem to był pikuś. Myślę ze było to porostu niemożliwe, za duża masa ludzi, było porostu za ciasno. Kolędowałem tego dnia do późnego wieczora, ziomków z Gdańska trzeba było wprowadzać na dworzec od tyłu bo front był już opanowany przez milicje sprowadzona min ze Szczecina i Gdańska. Jaki paradoks, kiedyś jebańcy ze słupskiej szkółki jeździli bić demonstrantów w Gdańsku a teraz nie mogli sobie poradzić i musieli prosić o posiłki. Po tych wydarzeniach życie w mieście uległo zmianie, każdy Słupszczanin, który wyjeżdżał w Polskę czy to na wakacje czy cokolwiek był utożsamiany z zamieszkami. Milicjanci na jakiś czas spokornieli. Pamiętam sytuacje jakoś miesiąc może dwa później. Pod nocnym ABC przy rynku, spotkała się grupka kilkunastu kibli Gryfa popijając sobie napój optyczny. Podjechała milicja, jeszcze poobijana suka i: dobry wieczór, panowie itd. pełna kultura. Szkoda tylko ze skurwysyny dziś znów obrośli w piórka. Słupskie wydarzenia wywołały w Polsce poruszenie, a dziś do ludzi się strzela gumowa amunicja. Nikt już nie pamięta tamtych wydarzeń, tylko mała grupka ludzi, co roku składa hołd Przemkowi w miejscu tragedii.

Dariusza Woźniaka i jego metody poznałem na własnej skórze. Mam nadzieje ze beknie, ale tak naprawdę za zło, które skurwiel wyrządził innym ludziom. Na dzień dzisiejszy bydklak chodzi po ulicy jak gdyby nigdy nic.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Byko dnia Czw 21:19, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noiaa
Piłkarz Ekstraklasy
Piłkarz Ekstraklasy



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 22:33, 10 Sty 2008 Temat postu:

Byko to co napisales jest na tej samej stronie co podalem..

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale dla jasnosci mogles wkleic, jak by komus link nie dzialal.
Nie rozmywam / pozdro!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Byko
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3728
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się wziął Łysy?

PostWysłany: Pią 13:59, 11 Sty 2008 Temat postu:

Cytat:
Kibice Czarnych spotkali sie pod Gryfią i wszyscy razem ruszyli pod pomnik przy ulicy Szczecińskiej (godz.19:00), tam stoją już delegacje kibiców: Lechii Gdańsk; Kotwicy Kołobrzeg (16 osób), Wielima Szczecinek (5 osób); Gwardii Koszalin (około 20 osób), Polpharma Starogard Gdański (1 osoba) i Gryfa Słupsk. Wszystkich kibiców było około 200 osób.

Po przywitaniu kibiców, składamy wieniec pod pomnikiem i zapalamy znicze. Po chwili witamy się z rodziną Przemka, która była bardzo wzruszona. Pani Czaja dziękuje wszystkim zebranym za pamięć i liczne przybycie, po czym przeprowadza modlitwę za duszę zmarłego, do której przyłącza się większość zebranych kibiców. Następnie fani MZKS CZARNI wyciągnęli race i wraz z wszystkimi kibicami zatrzymali ruch na ulicy Szczecińskiej (zrobił się niezły korek, ale kierowcy byli bardzo wyrozumiali) po czym zostało odpalonych 13 rac tyle ile lat miał Przemek. Po wygaśnięciu rac wróciliśmy pod pomnik, gdzie wznosząc szaliki do góry uczciliśmy pamięć Przemka minutą ciszy.
Później trwały rozmowy z kibicami przyjezdnymi i po paru minutach wszyscy się rozeszli.

Co do mundurowych jak zwykle siedzieli w aucie po drugiej stronie ulicy i kręcili wszystko co sie da.

Jak zwykle nikt z władz miasta ani klubu Energa Czarni nie potrafił się zjawić na cmentarzu ani pod pomnikiem. Widać, że chcą o tym zapomnieć i nie chcą rozgłosu. Jeszcze co do prezesa klubu koszykówki Czarnych, wstyd i jeszcze raz wstyd jak można było zabronić 6 stycznia podczas meczu uczczenia minutą ciszy śmierci Przemka.

Dziękujemy kibicom z całej Polski za pamięć i za liczne przybycie do Słupska.


I tu taka ciekawostka Surprised Confused
A pomorskiej policji, która za krzywdę wyrządzoną przez funkcjonariusza zapłaciła Marzennie i Janowi Czajom 350 tys. zł zadośćuczynienia, Woźniak spłaca tę kwotę na raty - po 200 złotych miesięcznie.

Ostatnia rata przypada na rok... 2154!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zcp89
Piłkarz 2 ligi
Piłkarz 2 ligi



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: tu tylu kibiców Pogoni??

PostWysłany: Pią 19:18, 11 Sty 2008 Temat postu: hmmm...

oto Polska właśnie....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł_Odra
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 5349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Opole

PostWysłany: Pią 19:58, 11 Sty 2008 Temat postu:

Ehh... Co ja tu mogę napisać? [*]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WSAD
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 20:20, 11 Sty 2008 Temat postu:

Kibice Zawiszy zawsze pamietaja [*] nie zapomnimy o tym ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Wice-administrator



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 21:32, 11 Sty 2008 Temat postu:

Przemek już na zawsze w naszej pamięci...
[*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KubaGD
Piłkarz C-klasy
Piłkarz C-klasy



Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 18:51, 05 Lut 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

nawet powstaly okazjonalne szale


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazik1946
Piłkarz 3 ligi
Piłkarz 3 ligi



Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz-Zawisza

PostWysłany: Wto 19:55, 05 Lut 2008 Temat postu:

czy te szale mozna gdzies nabyc??
co do wydarzen pamietam male przeblyski z tego wydarzenia pamietam ze cos bylo w slupsku i pamietam ze nawet grupa kibicow jechal z Bydgoszczy (Zawiszy)...

tak w ogole niby psy maja pomagac tak?? tu kur*wa biednego chlopaka ktory zaczynal zycie zaje*biali...

jezli teraz czyta to jakis policjant to wlasnie kieruje to do niego...
GARDZE WAMI JAK SZMATA DO PODLOGI I ZYGAC MI SIE CHCE JAK WAS WIDZE

TYLE W TYM TEMACIE...

PRZEMEK PAMIETAMY [*]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kazik1946 dnia Wto 19:55, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Byko
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3728
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się wziął Łysy?

PostWysłany: Wto 20:54, 05 Lut 2008 Temat postu:

Były zamawiane przed, już nie można.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Archiwum / Kibice Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin