Kto wygra mecz? |
Legia Warszawa |
|
50% |
[ 4 ] |
ŁKS Łódź |
|
25% |
[ 2 ] |
będzie remis |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
cola_11111
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 4897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bełchatów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:17, 27 Lut 2008 Temat postu: 1.liga: Legia Warszawa - Łódzki KS (01.03.2008) |
|
Legia potrzebuje punktów. Z ŁKSem niby łatwo zdobyć punkty ale tylko jak jest siew formie! Wojskowi tej rundy nie zaczęli wspaniale (przegrana 1:0 z Dyskobolią). Łódzki KS też potrzebuje punkty. Z Legią, która jest bez formy raczej chociaż 1 pkt powinni zdobyć. Mecz wg mnie jest bez faworyta. Obstawiam małą niespodziankę: wygraną Łodzian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wojtas1922
Mistrz Świata

Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1655
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 19:03, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
Według mnie wygrana ŁKS była by sensacją.... Stawiam na Legie i to zdecydowanie 3-0
Mecz ciekawy kibicowsko ŁKS dostał podajże 1200 biletów..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:11, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
W ogóle ta kolejka jest ciekawa kibicowsko.
Legia przy Łazienkowskiej sie niestety odbuduje a przynjamniej sprawi wrażenie odbudowanej. Wygra z ŁKS 2:0. Rok temu ŁKS wygrywał na Łazienkowskiej, ale wtedy był w zdecydowanie lepszej dyspozycji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxi King
Mistrz Europy

Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 8:21, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
Jeżeli jeszcze Legia myślii o mistrzostwie musi ten mecz wygrać stawiam 1:0 dla Legii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Komar88l
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 12004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 10:29, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
ŁKS pewnie się zamuruje, a defensywy złej nie ma. Legia z kolei ma - ale kłopot ze strzelaniem bramek Dlatego myślę, że mecz będzie wyglądał tak, że Legia będzie atakować, ale te ataki długo skutecznie będą powstrzymywali goście. Jednak przy tylu okazjach, któraś zostanie wykorzystana i będzie 1:0 :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Decik_KSP
Gość
|
Wysłany: Czw 12:25, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nie po to kumpel przyjezdza zeby ogladac wygrana Legii tak wieć do boju ŁKS:D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DanielTGK
Grafik

Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 3978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Warszawski Targówek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:47, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
Pewnie się wybiorę na mecz, chociaż znając życie będzie on nudny jak flaki z olejem z powodów takich jakie wymienił Komar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DanielTGK
Grafik

Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 3978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Warszawski Targówek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:10, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
Legia Warszawa - Łódzki Klub Sportowy 2:1 (0:1)
65', 84' Chinyama - 12' Adamski
W pierwszym meczu rozgrywanym wiosną na własnym stadionie Legia wygrała z ŁKS-em Łódź. Ojcem wygranej jest Takesure Chinyama, który strzelił dwie bramki. Gdyby nie jego instynkt strzelecki, legioniści zanotowaliby kolejną porażkę. Na szczęście "Tejkszur" pokazał, że coraz pewniej czuje się w trudnych momentach i zapewnił wojskowym wygraną.
Gdyby nie napastnik rodem z Zimbabwe, kibice Legii opuszczaliby stadion z kwaśnymi minami. Bo właśnie tak wyglądali fani po pierwszej połowie spotkania. Legioniści zagrali w niej żenująco słabo. Wyglądali jak grupa przypadkowych osób, a nie zawodowi piłkarze. Problemem nie był już brak szybkości, na który narzekał tydzień temu Jan Urban. W sobotnie popołudnie legioniści przyprawiali o palpitację serca niecelnymi podaniami. Zadaniem niewykonalnym było posłanie piłki nawet do partnera stojącego kilka metrów dalej. Takiego prezentu gracze z Łodzi po prostu nie mogli nie wykorzystać. W 12. minucie było więc 0-1. Dośrodkowanie i Marcin Adamski nie dał szans Janowi Musze. Co gorsze, prowadzenie gości było jak najbardziej zasłużone.
Choć w pierwszych trzech kwadransach Legia grała porażająco słabo, to łodzianie zadowoleni prowadzeniem dostroili się do poziomu gry. Cofnięci pod własną bramkę modlili się o końcowy gwizdek. Ale do niego było bardzo daleko. Tym bardziej, że w 32. minucie za bezsensowne zachowanie czerwoną kartkę dostał Robert Szczot. Zawodnik ŁKS-u dostał drugą żółtą kartkę za kopnięcie piłki po gwizdku sędziego. W sobotni wieczór los był łaskawy dla Legii.
Na pokazanie swojej dominacji legioniści kazali czekać zmokniętym fanom aż do 65. minuty. Wtedy piłkarze Legii pokazali, że potrafią wcielać plany Urbana w życie. Na piątkowym treningu piłkarze ćwiczyli rozgrywanie różnych wariantów stałych fragmentów gry. Jeden ze schematów wcielili w życie w meczu z ŁKS-em. Rzut wolny, Edson wycofał piłkę do Chinyamy i po dobrym uderzeniu było 1-1. Teraz trzeba było tylko, a może aż, pójść za ciosem.
Kibice mokli, a na murawie piłkarze Legii wciąż bili głową w mur. Łodzianie zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. W drugiej połowie oddali tylko jeden strzał na bramkę Muchy. Ale gola dającego legionistom prowadzenie wciąż nie było. Aż nadeszła 85. minuta i próbkę swoich umiejętności znów dał Chinyama.
Napastnik z Zimbabwe dostał podanie od Marcina Burkhardta. Choć miał na plecach obrońcę, dał radę odwrócić się w kierunku bramki. Piekielnie mocne uderzenie i Bogusław Wyparło musiał wyciągać piłkę z siatki. Dopiero wtedy goście rzucili się do ataku, żeby odrabiać straty. Ale na ich nieszczęście, piłkarze Legii pierwszy raz w tym meczu zagrali mądrze i dobrze zwalniali grę. Teraz to przyjezdni bili głową w mur. Ku uciesze kibiców Legii - bezskutecznie.
Po porażce w Grodzisku Wielkopolskim Legii udało się zdobyć komplet punktów. W sobotnie popołudnie legioniści prezentowali się jednak bardzo słabo. Aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby na murawie nie było Chinyamy. Mimo wygranej, Jan Urban ma nad czym myśleć. Jego zawodnicy gubią się w najprostszych momentach. A rywale czają się za plecami.
źródło: legialive.pl
Dorzucam kilka fotek:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DanielTGK dnia Nie 0:13, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Komar88l
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 12004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 14:43, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2:1 (0:1)
0:1 - Adamski 12'
1:1 - Chinyama 65'
2:1 - Chinyama 85'
Składy:
Legia Warszawa: Mucha - Rzeźniczak (78' Rybus), Szala, Astiz, Kiełbowicz, Radović, Vuković, Roger, Giza (65' Burkhardt), Edson, Chinyama.
ŁKS Łódź:Wyparło - Kłos, Adamski, Haliti, Vayer (46' Mysona), Szczot, Kleyr (57' Arifović), Woźniczka, Łakomy, Jovino (76' Mila), Paulinho.
Żółte kartki: Astiz, Szala (Legia) oraz Szczot, Mila.
Czerwona kartka: Szczot /34' za drugą żółtą/ (ŁKS).
Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz).
Widzów: 7000 (w tym 1000 gości).
Najlepszy piłkarz Legii Warszawa: Takesure Chinyama.
Najlepszy piłkarz ŁKS Łódź: Marcin Adamski.
Piłkarz meczu: Takesure Chinyama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:31, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
Szkoda trochę ŁKSu. Więcej szczęścia i mogli wywieźć ze stolycy co najmniej remis. Po raz kolejny Takesure zapewnił Legii zwycięstwo. Dalszy ciąg protestów Legii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Byko
Moderator
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: się wziął Łysy? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:02, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
I Chinyama znów strzela. Widać, że na prawdę jest potrzebny Legii I warto zaznaczyć, że Chinyama dostał powołanie do reprezentacji Zimbabwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Komar88l
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 12004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 19:00, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ta druga bramka naprawdę wyjątkowej urody Potężny strzał zza pola karnego. Pierwszy gol padł po prostym podaniu od Edsona i lekkim technicznym strzale. A więc mądrość w grze kluczem do sukcesu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|