Łódzki Klub Sportowy zagra w Bełchatowie!

cola_11111

Komisja Licencyjna przyznała łódzkiemu klubowi pozwolenie na występy w pierwszej lidze w przyszłym sezonie. Pod warunkiem, że ŁKS będzie grać w Bełchatowie.

Wszystkie kluby pierwszej ligi miały czas do końca marca na złożenie w PZPN odpowiednich dokumentów potrzebnych do uzyskania pozwolenia na grę w Orange Ekstraklasie. Specjalna komisja dokładnie je przeanalizowała i w połowie maja podjęła decyzję. Licencji nie otrzymały wtedy Pogoń Szczecin, Górnik Zabrze i niestety także klub z al. Unii. ŁKS nie złożył w terminie m.in. sprawozdania finansowego z opinią biegłego rewidenta. Nie przedstawiono też opinii w zakresie użytkowania trybuny głównej, a także stanu masztów oświetleniowych. - Wszystko będzie w porządku, doślemy resztę dokumentów - uspokajał Marcin Durasik, rzecznik prasowy ŁKS.

Wczoraj Komisja Licencyjna zebrała się ponownie. - Klub z Łodzi licencję otrzymał - informuje Ewa Szydłowska z biura licencji PZPN. - Sprawy finansowe zostały wyjaśnione. Ale ŁKS swoje mecze będzie musiał rozgrywać w Bełchatowie. Przedstawiono nam umowę z GKS, z której wynika, że będzie wynajmował stadion ełkaesiakom.

Obiekt przy al. Unii wymogów licencyjnych spełnić nie mógł, co widać gołym okiem. Jest w fatalnym stanie. - W końcu trzeba było powiedzieć dość - mówi Zbigniew Sadowski, przewodniczący Komisji Odwoławczej do spraw licencji. - A jeśli coś by się stało? To ruina, nie mogą tam być rozgrywane mecze. Zresztą ten obiekt powinno się remontować zanim zaczęto się starać o licencję, a nie teraz. Przykro mi, że łódzki klub będzie grał w Bełchatowie, ale może dobrze się stało. To stadion miejski, władze Łodzi mają czarne na białym, że o ruina, więc może w końcu się za niego zabiorą.

Daniel Goszczyński, właściciel sekcji piłkarskiej ŁKS, ma nadzieję, że do rozpoczęcia rozgrywek uda się doprowadzić stadion do takiego stanu, żeby spełniał wymogi licencyjne. - My nie jesteśmy winni tej sytuacji, bo zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Sprawy finansowe są w porządku, ale nie stać, żeby wyremontować stadion - twierdzi. Przypomina, że już w ubiegłym roku miały znaleźć się pieniądze na remont oświetlenia, ale do klubu nie dotarły.

Według informacji "Gazety", komisja sportu rady miejskiej w Łodzi pozytywnie zaopiniowała przekazanie ponad miliona złotych na remont masztów oświetleniowych. Pozostało jeszcze przedstawienie projektu radnym, którzy muszą się na to zgodzić. Ale na ostatnich sesjach nikt z władz Łodzi takiego wniosku nie zgłosił.

Gorzej jest z trybuną, która ma zgodę na użytkowanie tylko do września. - Przyznajemy licencję na cały sezon, a nie do września. Jeśli trybuna zostanie wyremontowana, ŁKS będzie mógł wrócić z Bełchatowa do Łodzi - zapewnia Sadowski. Co na to Goszczyński: - Mam nadzieję, że nasze władze dotrzymają danego wcześniej słowa i doprowadzą stadion do porządku.

Marek Chojnacki, legenda klubu, a obecnie trener drużyny, nie wyobraża sobie, żeby ŁKS swoje mecze rozgrywał poza Łodzią, ale... - Niestety takie są realia - mówi. - Mam nadzieję, że do rozpoczęcia rozgrywek nasz obiekt będzie już spełniał wszystkie wymogi. Ale jeśli trzeba będzie, to będziemy grać w Bełchatowie. Kiedyś i tak musiało do tego dojść. Przecież przy al. Unii ma być budowany stadion miejski, więc i tak musielibyśmy szukać obiekt gdzie indziej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Komar88l

http://www.ekstraklasakibice.fora.pl/pogon-gornik-zabrze-i-lks-bez-licencji-t2595.html