Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Historyjka - 4 część

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Na każdy temat
Autor Wiadomość
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z Tąd

PostWysłany: Pią 13:01, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 13:02, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z Tąd

PostWysłany: Pią 13:03, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 13:09, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z Tąd

PostWysłany: Pią 13:12, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 13:16, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z Tąd

PostWysłany: Pią 13:25, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 13:33, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z Tąd

PostWysłany: Pią 13:59, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 16:15, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać w..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Mariachi
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 18:18, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać w dziki..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 19:29, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać w dziki sex..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Mariachi
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 19:45, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać w dziki sex oraz..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WIELKOPOLSKA

PostWysłany: Pią 19:51, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać w dziki sex oraz inne..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Mariachi
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 20:45, 01 Cze 2007 Temat postu:

"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go mokrą i przepoconą szmata po której dostał oczopląsu poczym wyskoczyły mu wągry.Był wieczór robiło się ciemno i wilgotno jak za czasów pierwszej miłości Adama i Jadzi którzy czasami sie całowali mokrą i obślizgłą przepychaczką ktora została zrobiona ze sztucznego i starego nierdzewnego tworzywa gumowego. Robili sobie czasami dobrze ponieważ byli to dwaj pedofile lubiący się zabawiać w dziki sex oraz inne sprośne..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
Strona 19 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin