Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


HISTORYJKA - 6 CZĘŚĆ

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Na każdy temat
Autor Wiadomość
Tuh
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 5238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 11:06, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stalowiec1938
Reprezentant Polski
Reprezentant Polski



Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 12:14, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Wice-administrator



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 13:11, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stalowiec1938
Reprezentant Polski
Reprezentant Polski



Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:27, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Wice-administrator



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 14:15, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuh
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 5238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 14:17, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stalowiec1938
Reprezentant Polski
Reprezentant Polski



Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 14:32, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Mariachi
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 14:40, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Wice-administrator



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 15:05, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuh
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 5238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 17:47, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to zjadl..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El Mariachi
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 18:05, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to zjadl i..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca



Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabierzów

PostWysłany: Nie 21:30, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to zjadl i po..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Wice-administrator



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 22:02, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to zjadl i po ciągnął..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WidaKSG
Reprezentant Polski
Reprezentant Polski



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Roosvelta 81 =O

PostWysłany: Nie 22:19, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to zjadl i po ciągnął za..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Wice-administrator



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 22:23, 01 Lip 2007 Temat postu:

"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się z Czerwonym Kapturkiem i zrobiła mu z ryja popielniczkę oraz z dupy garnek lecz nie do końca był to nadający się do gotowania tylko do robienia na drutach brzydkich jak gówno. Czerowny Kapturek zaznawszy ukojenia poszedł odwiedzic starą przyjaciółkę Zeofilię Pierdolnik-Gównoprawda aby poprosić ją o pojare ćmika zrobionego przez mojego ciotecznego dziada Czesława który niestety to zjadl i po ciągnął za swojego..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20  Następny
Strona 18 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin