Autor Wiadomość
Komar88l
PostWysłany: Nie 2:58, 27 Sty 2008    Temat postu:

Łysy, jakbyś znalazł linka do tego, np. na YouTube to podeślij go, chciałbym to zobaczyć. Przez pracę w TV prawie nic na ten temat nie słyszałem, a w necie na razie filmików niewiele, praktycznie tylko na Onecie się naczytałem...
Łysy
PostWysłany: Nie 2:41, 27 Sty 2008    Temat postu:

Nie mogę powiedziec że mnie to nie rusza! "..totalna znieczulica na ludzkie cierpienie.."? Nie no co Wy. Jak wczoraj oglądałem na TVP1 koniec wiadomości (imiona i nazwiska zmarłych i do tego dołująca muza) to nawet łezka mi poleciała a długo po skończeniu wiadomości jak debil wpatrywałem się w ekran i myślałem...
Pamiętam jak zginęło tylu Górników w Halembie (celowo z dużej litery Górnicy)...
To było straszne. Nagle z dnia na dzień sąsiedzi (górnicy, niektórzy emerytowani) stali się tacy dziwnie zadumani, spokojni etc. Poza tym mój ojciec pracuje na dole, każdego dnia dziękuje Bogu za to że może wyjść na powietrze i poczuć powietrze rześkie... Żałoba raczej nie potrzebna, ale bynajmniej człowiek usiadł i się troszkę skupił nad sensem życia przedgrobowego Smile
widzewiak1518
PostWysłany: Nie 2:06, 27 Sty 2008    Temat postu:

Cytat:
Mowisz to bardzo oschle... Ale rozumiem... Mnie tez to jakos nie wzrusza.
Nie bede szedl do kosciola, nie bede sie za Nich modlil.
Dla mnie po prostu byli to kolejni ludzie, nie mieli ze mna nic wspolnego...


Ja chciałem juz dawno napisac ze mnie takie coś wogule nie rusza. Może napiszecie ze jestem bez serca albo coś. Ale szczerze to zadne takie tragedie nie wzbudzają u mnie jakis negatywnych uczuc, niewiem czemu tak jest może jestem juz przyzwyczajony do tego bo w sumie to juz mi duzo osób zmarło(rodzina ,koledzy). Codziennie ktoś umiera i nikt sie tym znytnio nie przejmuje (oprócz najbliszych). Ludzie opłakują ich bo byli kimś ważnym i ze zgineło 20 osób odrazu.
Komar88l
PostWysłany: Nie 1:56, 27 Sty 2008    Temat postu:

Paweł_Odra napisał:
Komar88l napisał:
Zgadzam się z tym, że tragedii narodowej być nie powinno, codziennie ginie masę ludzi i przechodzi to bez echa. I tak jak Weteran powiedział - każdy jest równy. Wyjątkiem był Jan Paweł II, który zrobił tyle dobrego dla świata, że inaczej być nie mogło. Ale tragedie typu wypadek samolotowy, czy autokarowy... Oczywiście, tragedia ogromna, szczególnie naturalnie dla rodzin. Ale żałoby narodowej być nie powinno. Do Kościoła jak pójdę to oczywiście się pomodle, dlaczego miałbym tego nie zrobić?

No ja nie wiem dlaczego nie. Jutro pójdę do kościoła, ale nie specjalnie dla nich tylko z ogółu i przy okazji się za nich pomodlę. Tylko, że szczerze, a nie tak, by było. Trudno, jutro mija żałoba i nie wiem po co ona była...
P.S. Komar, kościół jako budynek z małej litery.
P.S2. Tyle ode mnie w tym temacie.


Żałoba już minęła, w sobotę o 19:00.
Paweł_Odra
PostWysłany: Sob 21:25, 26 Sty 2008    Temat postu:

Komar88l napisał:
Zgadzam się z tym, że tragedii narodowej być nie powinno, codziennie ginie masę ludzi i przechodzi to bez echa. I tak jak Weteran powiedział - każdy jest równy. Wyjątkiem był Jan Paweł II, który zrobił tyle dobrego dla świata, że inaczej być nie mogło. Ale tragedie typu wypadek samolotowy, czy autokarowy... Oczywiście, tragedia ogromna, szczególnie naturalnie dla rodzin. Ale żałoby narodowej być nie powinno. Do Kościoła jak pójdę to oczywiście się pomodle, dlaczego miałbym tego nie zrobić?

No ja nie wiem dlaczego nie. Jutro pójdę do kościoła, ale nie specjalnie dla nich tylko z ogółu i przy okazji się za nich pomodlę. Tylko, że szczerze, a nie tak, by było. Trudno, jutro mija żałoba i nie wiem po co ona była...
P.S. Komar, kościół jako budynek z małej litery.
P.S2. Tyle ode mnie w tym temacie.
MarekGD
PostWysłany: Sob 11:55, 26 Sty 2008    Temat postu:

[*] szkoda ich..
Komar88l
PostWysłany: Sob 10:49, 26 Sty 2008    Temat postu:

Zgadzam się z tym, że tragedii narodowej być nie powinno, codziennie ginie masę ludzi i przechodzi to bez echa. I tak jak Weteran powiedział - każdy jest równy. Wyjątkiem był Jan Paweł II, który zrobił tyle dobrego dla świata, że inaczej być nie mogło. Ale tragedie typu wypadek samolotowy, czy autokarowy... Oczywiście, tragedia ogromna, szczególnie naturalnie dla rodzin. Ale żałoby narodowej być nie powinno. Do Kościoła jak pójdę to oczywiście się pomodle, dlaczego miałbym tego nie zrobić?
Paweł_Odra
PostWysłany: Sob 8:41, 26 Sty 2008    Temat postu:

MiSzCzU_KSC napisał:
[*] Bardzo żal mi tych ludzi, ale tym co teraz napiszę pewnie naraże się wielu forumowiczom. Jednak większość moich znajomych, z którymi o tym rozmawiałem miała na ta sprawę ten sam pogląd co ja.
Uważam że przez taką katastrofę nie powinno być żałoby narodowej. Codziennie na ulicach ginie więcej osób niż w tej tragedii, ale codziennie nie ma żałoby! Jakiś głupi zwyczaj się z tą żałobą zrobił, bo prawda zrobiło mi się żal i smutno jak usłyszałem o tej katastrofie, ale to nie znaczy że mam cały czas o tym myśleć i przez to nie oglądnąć komedii w TV...
Właściwie odkąd Papież umarł to żałoby są co chwilę, a ostatnim wydarzeniem, które zasługiwalo na żałobę była właśnie śmierć Jana Pawła II.

Mi się nie narażasz Miszczu... Ja uważam tak samo. Przecież w ciągu tygodnia ginie więcej osób w Polsce niż 20. Mówią, że kilka osób dziennie czasem umiera. To w ciągu tygodnia umarłoby tyle osób, a żałoby nie ma. Żal mi tych ludzi i bardzo współczuję im rodzinom, bo rozumiem co teraz czują i przykro mi, że ci piloci już skończyli swoje życie na Ziemi... Ale to nie znaczy, że trzeba od razu robić żałobę narodową. Co to za różnica czy umrą ludzie osobno czy naraz? I to nie ma związku, że oni byli dobrzy, bo to by było nie fair gdyby ludzie bogaci czy w jakiejś tam rzeczy lepsi po śmierci mieli w całym kraju żałobę... Gdyby umarło 20 osób w jakimś tam pociągu też by była żałoba i tyle... Według mnie zawalenie się tej Hali w Chorzowie zasługiwało na żałobę, bo przecież umarło tam kilkadziesiąt osób, kilkaset było rannych... To była tragedia... Jan Paweł II był zupełnie innym człowiekiem. Nie był ani bogaty ani dobry w czymś... Po prostu, mu się należało z całego serca i to nie podlegało wątpliwości. No i nie tylko w naszym kraju z powodu jego śmierci była żałoba. Poza tym po co psuć tak wspaniałą atmosferę na PŚ w Zakopanem już 3 raz z rzędu? Rok temu Jan Mazoch miał wypadek... Dwa lata temu katastrofa w Chorzowie/Katowicach... Ludzie powinni się bawić i cieszyć, a nie ciągle kogoś opłakiwać i to w dodatku obce osoby. Mi jest ich żal i jest mi przykro, ale to tylko dlatego, bo media i sam prezydent to nagłośnili. Nikomu nie jest przykro zmarłego ojca wielu dzieci i męża, który był bardzo dobrym człowiekiem, a umarł w wypadku samochodowym. Na pewno była taka sytuacja, ale nikt się o tym nie dowiedział. Może już kilkuset takich ojców umarło, ale żałoba byłaby dopiero wtedy gdyby umarli w jednym dniu, najlepiej w jednym pomieszczeniu...
P.S. Miszczu, Weteran macie ode mnie pochwały, bo uważam tak jak wy.
trebor29
PostWysłany: Sob 5:29, 26 Sty 2008    Temat postu:

ŁYSY napisał:
W niedzielę pójdę za nich do kościoła. Tragedia i tyle w temacie.

Mowisz to bardzo oschle... Ale rozumiem... Mnie tez to jakos nie wzrusza.
Nie bede szedl do kosciola, nie bede sie za Nich modlil.
Dla mnie po prostu byli to kolejni ludzie, nie mieli ze mna nic wspolnego...
Rodzinom wspolczuje... Nie chcialbym przezywac tego co Oni teraz przezywaja...
Łysy
PostWysłany: Sob 4:40, 26 Sty 2008    Temat postu:

W niedzielę pójdę za nich do kościoła. Tragedia i tyle w temacie.
Weteran
PostWysłany: Sob 0:16, 26 Sty 2008    Temat postu:

[*]
Co do Coli to kazdy czlowiek jest rowny:czy bogaty czy biedny,czy czarny czy bialy,czy prezydent czy bezdomny...
cola_11111
PostWysłany: Pią 23:55, 25 Sty 2008    Temat postu:

[*]

Miszczu - zauważ że jak ludzie giną na ulicach to wtedy jest wypadek (na skalę co najwyżej wojewódzką) a jak jest "wypadek" samolotu to to jest katastrofa (na skalę narodową), poza tym ci piloci co zginęli byli podobno najlepszymi w Polsce, a na ulicach giną zwykłe osoby
Miszczu_KSC
PostWysłany: Pią 23:07, 25 Sty 2008    Temat postu:

[*] Bardzo żal mi tych ludzi, ale tym co teraz napiszę pewnie naraże się wielu forumowiczom. Jednak większość moich znajomych, z którymi o tym rozmawiałem miała na ta sprawę ten sam pogląd co ja.
Uważam że przez taką katastrofę nie powinno być żałoby narodowej. Codziennie na ulicach ginie więcej osób niż w tej tragedii, ale codziennie nie ma żałoby! Jakiś głupi zwyczaj się z tą żałobą zrobił, bo prawda zrobiło mi się żal i smutno jak usłyszałem o tej katastrofie, ale to nie znaczy że mam cały czas o tym myśleć i przez to nie oglądnąć komedii w TV...
Właściwie odkąd Papież umarł to żałoby są co chwilę, a ostatnim wydarzeniem, które zasługiwalo na żałobę była właśnie śmierć Jana Pawła II.
Tuh
PostWysłany: Pią 22:43, 25 Sty 2008    Temat postu:

Crying or Very sad  Crying or Very sad  Tylu ludzi...  Crying or Very sad   Crying or Very sad

[*]
Paweł_Odra
PostWysłany: Pią 19:48, 25 Sty 2008    Temat postu:

Ehh... Kolejna tragedia Sad Dzisiaj mieliśmy apel w szkole na ten temat
Cóż... [*][*][*]

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group