Autor Wiadomość
hierweeego
PostWysłany: Sob 15:15, 13 Lut 2010    Temat postu:

ja raczej nie wyemigrował bym do innego kraju. tutaj jest moja ojczyzna i moje miejsce. a emigracja do innego miasta, w sumie czemu nie Smile
Byko
PostWysłany: Czw 22:04, 28 Sty 2010    Temat postu:

Łysy napisał:
Kumpel z tego forum dostaje za bycie lakiernikiem z sobotami koło 1400, przeważnie 1200,


I mówiłem - jak się chcę to można - teraz ten kolega będzie pracował z początku 2600 zł, później 3000 zł. (Mam nadzieje Zabrzanie, że nic się nie stanie złego, że ten przykład tu przywołałem Wink )

PS I jeszcze w dodatku dupę sobie znalazł hehe.
PS2 Tylko Łysy będzie całe życie na dupie siedział, jełop.
Burlik
PostWysłany: Pon 22:44, 25 Sty 2010    Temat postu:

Pierwszą moją przymiarką zobaczenia jak to jest pracowac za granicą bedą zapewne Wakacje 2010.Ale do tego sporo czasu.Byłem ostatnio na 3 tyg. w Anglii czysto turystycznie i powiem tak.W Anglii w porownaniu do Polski jest taka zasada w Polsce obywatel pracuje dla władzy mam na mysli opieka zdrowotna itd... w Anglii jest odwrotnie władza dla obywatela.Akurat mialem taki przypadek ze poznalem Polskie małżenstwo któremu urodzilo sie dziecko,otoż dowiedzialem sie ze jest taki przepis ze do 16 roku życia dziecko ma opieke zdrowotną za darmo.Po urodzeniu dziecka dostaje sie kilkaset funtów z czego mozna wyzywic całą rodzine itd... Mysle ze zarobek to jedno a drugie to system władza dla obywatela a nie jak w Polsce obywatel dla władzy po trzecie to mysle wyższy standard życia to przedewszystkim zatrzymuje Polakow w Anglii.Ale jest jeden minus rodzina w Polsce i miłość do kraju w ktorym sie stawiało pierwsze kroki Wink

poZdrawiam !
ReiL
PostWysłany: Nie 2:35, 22 Lis 2009    Temat postu:

a ja mysle ze chce wrocic do kraju nie dla kasy ale dla tego zeby odzyskac swoje zycie....potrzebowalem wyjazdu bo nikt by mnie w Polsce nie zatrudnil do normalnej roboty,wszedzie slyszalem to samo -"brak doswiadczenia". Przyjechalem tu zdobylem doswiadczenie,zreszta wciaz zdobywam ,w czasach kryzysu i rosnacego bezrobocia zmienilem robote(ma sie talent:P) do wrzesnia sie pomecze i wracam chocbym mial zarabiac te 1200zl,bo mam dosyc tej pierdolonej angli.P.S Widzewiak jak jestes z Not's to mozna sie na piwko spotkac,ja w Not's pracuje a obecnie mieszkam pod Nottingham:P
widzewiak1518
PostWysłany: Sob 23:17, 21 Lis 2009    Temat postu:

Byko mialem miec tzn hydraulika ale jeblem szkole Very Happy Tak wyszlo. Kazdy poczuje smak pieniedzy jak sam zacznie na siebie zarabiac. Jak przyjdzie za wszystko zaplacic. Ale prawda jest taka ze jak bym chcial wrocic do Polski to bym musial dostac z 3500-4000 zeby sie przyzwyczajic. Pewnie i tak po skonczeniu szkoly przeleci przez glowe wam mysl o wyjezdzie za granice.
Łysy
PostWysłany: Śro 23:31, 18 Lis 2009    Temat postu:

Kumpel z tego forum dostaje za bycie lakiernikiem z sobotami koło 1400, przeważnie 1200, drugi za pracę piekarza 1400, inny w barze z 900 zł więc wcale nie jest tak kolorowo jak Ci sie wydaje. Fakt zarobki są wyzsze ale trzeba tez pamietac o tym ze wszystko podrozało! O tym zawsze 'zapominaja' poltycy w debatach roznego rodzaju.
Fakt wszystko zwiazane z budowlanka jest opłacalne ale mam tu kolejnego znajomego ktori robi przy wstawianiu okien, dzrwi etc. Robi czasem po 15h dziennie, czasem nie ma wolnej nawet niedzieli, fakt wyciąga te 3000 na rekę ale co mu z tego jak non stop zapierdala.
Byko
PostWysłany: Śro 20:53, 18 Lis 2009    Temat postu:

Ta od pucybuta do milionera....

Argumentem każdego obcokrajowca jest hajs... Że tam dają więcej, masz więcej i w ogóle. Tylko powiedzcie mi, skąd się biorą tacy ludzie w Polsce? Którzy również na starcie wiele nie mieli, a teraz, można o nich mówić - biznesmeni. Te 1000-1200, to chyba na stróżówce, w szatni na dyskotece. Teraz naprawdę ciężko raczej zejść z wypłatą niżej niż 1600-1700 zł, i to już w takich pracach, przynieś podaj pozamiataj, dla żulików. Niby to nadal śmieszne pieniądze bo to raptem 450 euro, gdzie w szwabach tyle dostaje turas, za to, że śmieci swoje segreguje. Ale jednak u nas mimo wszystko są inne realia. Z resztą przypomnij widzewiak mi swój zawód? Pamiętam, że coś chyba malarz, czy coś, no nie wiem akurat jak zarabiają malarze. Ale kumple-spawacze pracując 5x w tygodniu po 8h wyciągają 2400 zł. Brat przy tynkach od 2600 do 3000zł. Więc wystarczy chcieć, co nie? O ile się nie mylę kursy z UP niektóre są darmowe, za inne płacimy w połowie.

Co do tych wysokich zarobków na zachodzie, to one przyciągają imigracje, więc jest się w środku zlepku całego świata, gdzie przez cały wrzesień w UK nie możesz jeść batonika na przerwie przy muzułmanach Ramande czy jak to się nazywa mają. Czyli ich post, nie dziękuję, ja bym tego nie wytrzymał.
SpokojnyObywatel
PostWysłany: Śro 20:31, 18 Lis 2009    Temat postu:

Święta racja. ! A ja bardzo szanuje ludzi którzy zaczynali od zera a teraz mają wszystko i żyją w luksusach Razz
widzewiak1518
PostWysłany: Śro 19:13, 18 Lis 2009    Temat postu:

Siemanooo . Mam nadzieje ze ktos mnie jeszcze pamieta. Nie pisalem bo mialem malo czasu ale nie o to chodzi...


Cris napisał:
Jak już wyjechać, to na jakiś czas w celach zarobkowych, a nie na zawsze. Jestem patriotą i nigdy nie opuszczę Polski.


Cris soorki ale wedlug mnie troche nie masz racji. Niewiem ile masz lat ale sadze ze jestes nadal na utrzymaniu rodzicow wiec niewiesz jak potrzebny do zycia jest pieniadz. Ja pracuje w Jeba***ej angli od Marca, chcialbym wrocic do POLSKI ale... powiedz mi po co. Z bycia patriota nie najem sie, nie kupie sobie nic, nie pojade na wycieczke a tym bardziej na mecz WIDZEWA. Kiedys moze to zrozumiesz. pozdRO.

Miszczu_KSC napisał:
Ja na stałe nigdy nie wyjadę. Zawsze będe mieszkał w Krakowie. Praca w Polsce jest, tylko trzeba umiec szukac. Chociaż mój wujek wyjechał jakiś czas temu do Anglii i po kilku miesiącach dostał mieszkanie (bo urodziło mu się tam dziecko), kupił telewizor plazmowy, komputer o jakim ja mógłbym pomarzyc, internet ma łącze chyba 2MB/s. Urodziło mu sie 2 dziecko (właściwie to 3 ale 2 urodziło mu się w Anglii) i teraz ma dostac domek jednorodzinny. A zaczynał od pracy w McDonaldzie.



Kazdy zaczynal praktycznie od zera. Moja pierwsza praca to byla na polu. Zimno deszcz a trzeba bylo pracowac. Piszesz ze twoj wujek ma tak dobrze, to jest napewno prawda bo wiem jak jest. Przecietna rodzina na jedno dziecko dostaje okolo 400-500 F na miesiac na utrzymanie dziecka. Do tego chata z tzn "council-u" czyli hm tak jak by od miasta na jak dlugo chcesz, za ktora placisz 200-300F + Rachunki.



Kazdy narzeka tak na to ze ludzi wyjezdzaja. Ale tego nikt mi nie przemowi ze w Polsce jest dobrze. Ci ludzie co mieli praca beda ja miec.
Przecietna wyplata Kowalskiego 1000-1200 zl po oplaceniu wszystkiego zostaje cale 0!


WItam jeszcze raz mam nadzieje ze bd mial czas na pisanie na forum.

RTS !

POzdRO z NOTTINGHAM !
ReiL
PostWysłany: Nie 2:57, 08 Lis 2009    Temat postu:

sor nie wiedziealem ze taki temat juz byl....ja wam od Siebie powiem tak-W Angli zyje sie latwiej i na wyzszym poziomie niz w Polsce ale, tesknota za krajem,za ludzmi,jest tak meczaca ze niechce sie tu byc i marzy sie o powrocie....wiem ze sa ludzie ktorzy chca tu zostac,ktorym sie tu podoba,ale jest tak zazwyczaj z tego wzgledu ze w Polsce nic nie maja i naprawde nie maja do czego wracac...Ja natomiast o niczym innym nie marze jak tylko o powrocie,i mam nadzieje ze juz niedlugo moje posty na tym forum beda wysylane z Polskiego IP:]
Byko
PostWysłany: Sob 20:58, 07 Lis 2009    Temat postu:

trebor29 napisał:
.
Kocham Nasz kraj, moze kiedys TAM wroce. Czy wroce do kraju na stale.... Chcialbym sobie tego zyczyc. A jak sie stanie... o tym zadecyduje los.



Na całe szczęście Robert jest już w tym samym kraju co większość użytkowników tego forum. Wink Miał zamiar zacząć studia, ale jak to się potoczyło nie wiem, bo długo z nim nie rozmawiałem. Wink

Cytat:
Najwazniejsze dla mnie jest to by znalesc na Ziemi miejsce w ktorym bede sie czul dobrze i bede zyl zgodnie z wlasnymi oczekiwaniami


Mam nadzieje, że Polska Ci to zapewniła? Smile


Co mojego poprzedniego posta w tym temacie... Troszeczkę wydoroślałem ( Smile ) i już tak radykalnego bym nie napisał, aczkolwiek moje poglądy się jakoś bardzo nie zmieniły. Nadal uważam, że z kraju na stałe nie wyjade (choć ręki teraz upier*olić sobie nie dam Wink ) i dalej uważam, że tacy emigranci jak mój znajomy, który po prostu wyjechał do Holandii, poczuł mamonę i teraz mówi, jak dobrze, że tam on jest i jaka ta Polska jest zła i że nie wraca na stałe tu. A siedzi tam bez języka i dogaduje się tylko z Polakami, więc ludzie... bądźmy racjonalistami, tam on też zbyt wiele nie osiągnie, bo poza tym, że ma gadane (dzięki czemu wg mnie świetnie sobie poradzi w życiu), to mu nie ujmując zbyt inteligentny nie jest... Choć przyznam, że nie wiem jakbym miał wychowywać dziecko w Anglii, Niemczech czy Hiszpanii... Przecież ono nigdy nie będzie mówić super po Polsku... Zawsze da się wyczuć ten akcent jak chociażby u Smolarka... I w jakim poczuciu ono wyrośnie? Jako Polak, czy jako np. Anglik? Tu zależy dużo od nas, ale od dziecka też... I jaki SWÓJ kraj wybierze jako 1...
trebor29
PostWysłany: Sob 17:22, 01 Mar 2008    Temat postu:

Przeczytalem WSZYSTKIE posty w tym temacie. Kazdy z Was, co jest naturalnie normalne, zupelnie inaczej patrzy na emigracje i emigrantow. Jedni zarzucaja im brak patriotyzmu, inni nie dziwia sie ze wyjezdzaja.
Sam jestem emigrantem i obecnie mieszkam i zyje w Anglii (od wrzesnia 2006). Wyjechalem by zarobic troche pieniedzy. Po kilku miesiacach chcialem wrocic, poprawic mature i zaczac jakies studia.
Niestety(??) z roznych powodow jestem tu gdzie jestem.
Wynajmuje ze znajomymi dom, mam stala prace.
Uwierzcie mi ze nie zaluje mojego wyjazdu. Zobaczylem na zywo to co wczesniej widzialem jedynie w telewizji. Stac mnie na to bo od czasu do czasu gdzies pojechac, wejsc do sklepu i ladowac koszyk, nie myslac o rachunku.
Ostatnio mysle o wyjezdzie z Anglii (niekoniecznie powrocie do Polski). Piekne jest to ze mozna podruzowac po calym swiecie, poznawac kulture, obyczaje ludzi. To jest szansa, ktora wg. mnie, NALEZY wykorzystac.
Kocham Nasz kraj, moze kiedys TAM wroce. Czy wroce do kraju na stale.... Chcialbym sobie tego zyczyc. A jak sie stanie... o tym zadecyduje los.

Najwazniejsze dla mnie jest to by znalesc na Ziemi miejsce w ktorym bede sie czul dobrze i bede zyl zgodnie z wlasnymi oczekiwaniami
Paweł_Odra
PostWysłany: Nie 12:27, 03 Lut 2008    Temat postu:

Za granicą na pewno można o wiele lepiej zarobić niż w Polsce. Tego jestem pewien.
Moja ciocia wyjechała w poprzednie wakacje do Irlandii razem z moim wujkiem, kuzynką i kuzynem. Ona zarabia tam teraz 8.000 zł. na zmywaku, a on 10.000 zł. w tej samej knajpie tylko, że on gotuje. To jest tak ok. 2.500 Euro.
Zobaczcie, że tyle mogą zarobić w knajpie, bo mieszkają gdzieś na wsi (w te wakacje tam pojedziemy z rodziną po raz pierwszy od ich wyjazdu więc zobaczę jak to tam jest) i tyle zarabiają. Dla mnie to jest pewne, że można tam zarabiać dużo, mieć po 6 miesiącach 2 komputery, szybki internet, samochód, 2 telewizory, Play Station 3 i 4 komórki dla każdego po jednej.
Ja mimo wszystko nigdy na stałe nie wyjade. Będe jeździł po krajach, zwiedzał itd. ale na pewno ciągle będę mieszkał w Polsce. Może wyprowadzę się kiedyś z Opola, ale z kraju na stałe nie wyjadę, bo to bezsens. Tak jak niby na zawsze wyjechała moja ciocia z wujkiem i kuzynami.
Ale mam też pytanie co sądzicie o obcokrajowcach, którzy przyjeżdżają do nas do polski?
Łysy
PostWysłany: Sob 15:13, 02 Lut 2008    Temat postu:

WSAD napisał:


Ps. W dziale oWioN powsatło kilka fajnych tematów gdzie mozna prowadzic ciekawe dyskusje Very Happy widac ze Forum sie rozwija Very Happy Gratulacje Very Happy


No a jak. Musimy udowodnic że tematy bardziej ludzkie sa nam tak samo bliskie. OWiON dalej żyje i to nie dzięki x czy y czy skojarzeniami :]

Ja przytoczę przykład mojego kiedyś bardzo dobrego i bliskiego kumpla (chyba nawet przyjaciela). Kilka lat temu jego ojciec wyjechał do szwecji robić w jakiejś firmie budowlanej. Po roku dołączyła do niego rodzina (matka, kumpel i jego siostra). Z kolesiem nie mam już w ogóle kontaktu.. Nie dawno do znajomej dzwoniła matka tego kumpla zapłakana, że mąż od niej odszedł, a ona nie ma gdzie wracać (głupotą było nie wykupienie mieszkania w Zabrzu za bagatela 2000zł (!), chociażby do celów finansowych). Teraz najprawdopodobniej będą mieszkać gdzieś na pomorzu u rodziny.
WSAD
PostWysłany: Sob 15:02, 02 Lut 2008    Temat postu:

powiem tak nie mam nic do Polaków kturzy robia wypad z Polski widocznie nie maja innego wyboru.Mozna byc patriota ale czy z patriotyzmu mozna sie utrzymac ?? NIE dlatego ludzie wyjezdzaja bo nie mozna zyc godnie w swoim kraju. Gdyby Polski rzad zapewnił nam takie warunki lub troche podobne do tych co sa w Angli to napewno Wiekszosc by wruciła do Polski i do swoich rodzin. Ja osobiscie nie mam zamiaru wyjezdzac za Granice jedynie w celaz podruzy Very Happy no ale jesli sytuacja bedzie taka jaka jest teraz i nie bede miał wyboru to bez zastanowienia spadam z stad Very Happy


Ps. W dziale oWioN powsatło kilka fajnych tematów gdzie mozna prowadzic ciekawe dyskusje Very Happy widac ze Forum sie rozwija Very Happy Gratulacje Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group