 Wysłany: Czw 18:18, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
| Atak Rosji na Polske fakt jest mało realny.
Ponieważ 1. Musiałoby nas wspomóc NATO 2. Jakby nie pomogło to wszyscy by zobaczyli jak jest i NATO by się rozpadło. |
|
| Wysłany: Czw 17:26, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
| Nie mam telewizji w domu. Jedyne zrodlo informacji to skape info w internecie. Moze jednak dobrze, ze TV nie zasmieca mi glowy bzdetami... Chodzi mi o to by przedstawic swoja opinie. Mam nadzieje ze bedzie logiczna.
Wiec tak: Wedlug mnie Rosja chciala pokazac Swiatu ze nie bedzie sie bala uzyc sily (sprawa rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce/ Czechach). Zobaczcie... Ani ONZ ani UE, nic nie zrobily... Wszyscy tylko mowia o wielkim oburzeniu. Przeciez ONZ jest po to by pilnowac porzadku na swiecie. Nie zrobili jednak kompletnie NIC ;/. Uwazam rowniez ze atak Rosji na Polske nie jest zbyt realny. Grozilo by to konfliktem swiatowym, a wszyscy wiemy jak by sie to skonczylo  |
|
| Wysłany: Śro 12:58, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
i to jest smutne, Musimy trzymać język za zębami żeby się komuś nie narazić. Ciekawe co by było jakby preziem został np. Roman Dmowski  Co do Kaczora to on był również za tym że Kosovo jest srpsko ale nie maił nic do powiedzenia bo rząd z kaczorem donaldem za bardzo napierał. |
|
| Wysłany: Śro 12:22, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
| Popieram Gruzję oczywiście! W 100% tylko, że widać jak to teraz wygląda przez pryzmat roku. Nasze władze dopiero się obudziły a kaczzynski wielki zbawiciel Gruzji. Tylko niech trzyma trochę bardziej język na wodzy... Wiem, że to co mówi to większość prawdy, ale trzeba jednak troche przyhamować. | |
| Wysłany: Śro 12:17, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
| No to ludzie przecież się mówiło że na tym może skorzystać min. Rosja która teraz przyłączy Osetię i niedługo Abchazję. Pisało o tym nawet w tym temacie.
Ja myślę że na tę sprawę nie można tak patrzeć. Po prostu trzeba poprzeć władze Gruzji bo one walczyły o swoje terytorium. Politycy są po***ani bo popierają tylko poprzez pryzmat polityczny, moralności to oni za grosz nie posiadają. |
|
| Wysłany: Śro 12:08, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
| Byko, 100% Poparcia. To co nasz rząd odpierdolił, bo tego się inaczej nazwać nie da, to jest po prostu lizanie dupy Ameryce. Po co gadanie że "My się Rosji nie boimy"?! Nie boimy się Rosji bo USA nam będzie ratować dupę z okazji tarczy? Po prostu brak słów... | |
| Wysłany: Śro 12:04, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
| Odkopuję...
To co zrobił Polski i nie tylko Polski rząd ale cały świat zakrawa o śmieszność. A mianowicie chodzi o wojnę w Gruzji, nagle donek i gorg dablju busz mowią, że Gruzji należy się integralność terytorialna Osetii (z czym się zgadzam), a kur*a Serbi się nie należało? Cwaniaki z Rosji to wykorzystali goniąc Gruzyjczyków z Osetii podpierająć się Kosowem. Widać, że USA wszędzie ma swój interes, to co się dzieje na scenie politycznej to jest paradoks i sądze, że Kosowo znacznie przyczyniło się do wojny w Gruzji. |
|
| Wysłany: Śro 7:20, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
| ...a na Słowacji Cyganerię... | |
| Wysłany: Wto 19:16, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|||||
Wiem o tym bardzo dobrze, ale jednak w Polsce chyba zapomnieli, że mają również Śląsk |
|||||
| Wysłany: Wto 19:02, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
| Są jeszcze Katalończycy, którzy tak samo jak Baskowie pragną żyć we własnym państwie. | |
| Wysłany: Wto 16:16, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|||
Hiszpania nie mogla poprzec wolnosci Kosova. Musisz pamietac ze w Hiszpani zyja Baskowie, ktorzy tez chcieli by uzyskac niepodleglosci. Dlateo Hiszpanie nie mogli poprzec wolnego Kosova. Moglo by to zachecic i zmobilizowac Baskow do dzialania... A to moglo by sie roznie skonczyc |
|||
| Wysłany: Nie 8:44, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
| To i my zaprezentowaliśmy solidarność z Serbią:
http://www.mks-korona-kielce.pl/add_logo.php?id=8036 |
|
| Wysłany: Sob 17:30, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|||
Nie wiem dlaczego wysmiewasz poglady innych. Jak dla mnie NIE POWINNO byc niepodleglego Kosova. Balkany od zawsze byly i beda arena walki o wplywy. Balkany byly przyczyna wybuchu I wojny swiatowej. Mimo mojego poparcia w walce o wolnosc, nie moge zgodzic sie na KOLEJNY podzial Balkanow. Uwazam ze to zagraza bezpieczenstwu Europy i Swiata. |
|||
| Wysłany: Sob 12:54, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|||
A co Hiszpania jak staneła za Serbią to znaczy, że są za Rosją? Wstyd, bo jako jedyny kraj Słowianski podpisaliśmy się pod wolnym Kosovem. Wstyd na cały Słowianski ród! |
|||
| Wysłany: Sob 11:24, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
| Wolność słowa nie na stadionach
Autor: Gazeta Wyborcza Na kilku meczach Orange Ekstraklasy w ostatni weekend pojawiły się te same hasła, które wznosiła Młodzież Wszechpolska na sobotnich demonstracjach. Popierające stanowisko Serbii w jej konflikcie z Kosowem, które ogłosiło niepodległość. "Kosovo je Srbija" - transparenty o takiej treści pisanej cyrylicą wisiały na płotach wokół boisk m.in. w Kielcach, Krakowie, Grodzisku Wlkp. i na obu meczach w Łodzi. Czy to oznacza, że nie został wprowadzony projekt Ekstraklasy SA, który zakładał wprowadzenie obowiązku zgłaszania flag, które kibice chcą wywiesić na trybunach? I konieczności uzyskania akceptacji? - Z tego, co wiem, projekt wciąż jest w fazie konsultacji. W życie wprowadzony zostanie raczej w przyszłym sezonie - usłyszeliśmy od Marcina Stefańskiego z Ekstraklasy. Wbrew zapowiedziom - składanym po jesiennych skandalach z transparentami na stadionach - delegaci PZPN nie sprawdzają zatem wcześniej, co widzowie mają zamiar pokazać na stadionie. - Dopóki nie ma konkretnego przykładu, trudno stwierdzić, co jest dozwolone, a co nie - tłumaczy Zbigniew Koźmiński, rzecznik prasowy związku. Jego zdaniem sport powinien być wolny od polityki, ale z drugiej strony do tej pory nie było takiego problemu. - Nie wiemy jeszcze do końca, jak reagować na treści polityczne. Trzeba będzie się zająć tym tematem - obiecuje Koźmiński. Najbardziej gorąco mogło być na stadionie łódzkiego ŁKS. Kibice Jagiellonii Białystok, wywieszając proserbski transparent, prawdopodobnie nawet nie zdawali sobie sprawy, że w drużynie z Łodzi właśnie w tym meczu debiutuje... Labinot Haliti, Albańczyk urodzony w Prisztinie (stolica Kosowa). Jeszcze przed rozpoczęciem rundy Haliti mówił w wywiadach, że skoro Polska zapowiada, że uzna niepodległość Kosowa, to on jest dumny z tego, że będzie tu grał. I że ma jedno marzenie - wystąpić w reprezentacji Kosowa. Zapytany po meczu z Jagiellonią o proserbskie hasło wiszące na płocie powiedział, że jego polityka nie interesuje, on jest piłkarzem. W weekend odbywały się w kilku miastach manifestacje Młodzieży Wszechpolskiej, która także popiera Serbię w konflikcie z Kosowem i protestuje przeciw uznaniu przez Polskę nowego państwa. Kończ waść wstydu oszczędź... |
|