MKS Pogoń Gawin Oleśnica

Komar88l

Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku na piłkarskiej mapie Dolnego Śląska pojawi się nowy twór. Coraz bliższy realizacji jest bowiem pomysł fuzji Gawina Królewska Wola z IV-ligową Pogonią Oleśnica.

Idea połączenia obu klubów zrodziła się już kilka miesięcy temu. Jednak dopiero teraz podjęto pierwsze konkretne decyzje z nią związane. Koncepcję fuzji, przygotowaną przez poznańską kancelarię prawną Jacek Masiota i Wspólnicy zaakceptowały już władze Gawina i Pogoni. Swoje poparcie dla tego projektu wyraził też burmistrz Oleśnicy. Ustalono nawet wstępne założenia fuzji obu klubów. MKS Pogoń Oleśnica wniesie na drodze aportu do Sportowej Spółki Akcyjnej Gawin Królewska sekcję piłki nożnej razem z jej nazwą, barwami i piłkarzami. W zamian za to oleśniczanie otrzymają akcje spółki, których liczba będzie równoznaczna z wartością wniesionego majątku.

W ten sposób już w przyszłym sezonie na piłkarskiej mapie Polski ma pojawić się nowy klub - MKS Pogoń Gawin Oleśnica. W której lidze wystartuje jego pierwsza drużyna? To zależy od wyniku wypracowanego w obecnych rozgrywkach III ligi przez podopiecznych Janusza Kudyby. Biorąc pod uwagę bardzo dobrą postawę tego zespołu w rundzie jesiennej, jest możliwe, że nowa drużyna wystartuje nawet w nowej I lidze.

Pomysłodawcy fuzji mają nadzieję, że dzięki niej nastąpi szybki rozwój futbolu w Oleśnicy. - Jestem przekonany, że połączenie Gawina i Pogoni przyniesie mnóstwo korzyści. Nasze miasto będzie miało ogólnopolską promocję. Kibice będą mogli oglądać atrakcyjniejsze mecze niż ostatnio. Poprawi się wygląd naszego stadionu, a młodzi ludzie dostaną szansę zrobienia piłkarskiej kariery - wylicza prezes obecnego IV-ligowca Jerzy Rogala.

Perspektywy rysują się więc w różowych kolorach. Mimo wszystko przysłowiowa kropka nad "i" nie została jeszcze postawiona. - Potrzebne jest doprecyzowanie szczegółów finansowych całego przedsięwzięcia. Na przykład obiekt w Oleśnicy wymaga kompleksowej modernizacji. Wiążą się z tym ogromne wydatki. Musimy zastanowić się, kto i w jakim procencie je pokryje - mówi prezes i właściciel klubu z Królewskiej Woli Andrzej Gawin. Wygląda więc na to, że choć do połączenia klubów jest coraz bliżej, to wciąż jest bardzo daleko.