Przymiarki transferowe i sparingi - lato 2007/08

DawidKSG

Dawid Pietrzkiewicz, bramkarz Stali Sanok i reprezentacji Polski do lat 19, dostał zaproszenie na testy do Zagłębia Lubin.

- Twardo stąpam po ziemi i wiem, że gra w podstawowym składzie tej drużyny będzie niezwykle trudna - przyznaje 19-letni zawodnik.

Pietrzkiewicz od kilku sezonów regularnie uczestniczy w zgrupowaniach kadr młodzieżowych. Jest również czołowym zawodnikiem sanockiej Stali, która mimo jego dobrych występów, w tym sezonie żegna się z III ligą. Pietrzkiewicz był jednak jednym z ojców największego sukcesu w historii tego klubu - występów w Pucharze Polski przeciwko Legii Warszawa i Arce Gdynia. Po meczach pucharowych młodym bramkarzem z Sanoka zaczęli interesować się menedżerowie z klubów I i II ligi. Dawid jednak do końca tego sezonu nie zamierzał opuszczać rodzinnych stron. - Najpierw matura - mówił na łamach "Gazety" przed miesiącem.

W minionym tygodniu bramkarz Stali zakończył egzaminy maturalne. Zdawał je w drugim terminie, bowiem podczas majowej sesji walczył z reprezentacją U-19 na turnieju w Izraelu.

- Na szczęście maturę mam już za sobą. Oprócz polskiego zdawałem WOS i angielski. Jak mi poszło? Chyba nie najgorzej - mówi. Kilka dni temu do klubu z Sanoka przyszło pismo z zaproszeniem dla Dawida na tygodniowe testy do Lubina. - Mam się tam zameldować w najbliższy poniedziałek. Sam fakt, że przez kilka dni będę mógł trenować z najlepszą drużyną w kraju bardzo wiele dla mnie znaczy. Na razie nie obiecuję sobie zbyt wiele po tym wyjeździe. Ale nie ukrywam, że zostać w Sanoku i grać w IV lidze bym nie chciał - mówi Pietrzkiewicz.

Zagłębie Lubin, podobnie jak większość czołowych klubów z Orange Ekstraklasy, oprócz pierwszego zespołu prowadzi także drużynę "rezerw", które występują w III lidze. - To również jest dla mnie jakaś alternatywa. Do początku nowego sezonu jest jeszcze trochę czasu, więc może uda mi się znaleźć gdzieś miejsce w podstawowym składzie - kończy golkiper Stali.

Dyskobol

No i dobże że biorą młodych przynajmniej bedą zabezpieczeni na przyszłość Wink

Komar88l

A póki co, byłby pewnie trzecim bramkarzem po Vaclaviku i Liberdzie.

Torcida Górnik

Zagłębie Lubin pojedzie na obóz do Austrii

Mistrzowie Polski spotykają się 25 czerwca i od razu wyjeżdżają na tygodniowy obóz do Wronek. Możliwe, że rozegrają tam sparing z Koroną Kielce.

Po powrocie będą mieli zaledwie dwa dni urlopu i już 3 lipca udadzą się na obóz do Austrii.

W Salzburgu lubinianie planują rozegrać cztery sparingi, ale jeszcze nie ustalono z kim. Znane są tylko ich daty - 4, 7, 11 i 14 lipca. - Na pewno zagramy z zespołami z Rumunii, Austrii, Szkocji lub Anglii i być może jeszcze z Debreczynem

stalowiec1938

Dobrze biora mlodych, wybieraja sie na oboz, moze cos z tego wyniknie

Wojtas1922

Michał Goliński - pomocnik Dyskobolii Grodzisk - jest już bardzo blisko transferu do Zagłębia. Jeden z ulubionych piłkarzy trenera Czesława Michniewicza (z powodzeniem współpracowali ze sobą w Lechu) chce zmienić otoczenie.

Dogadał się już nawet z działaczami miedziowych w sprawie kontraktu indywidualnego. Jest jednak jedno ale. Zawodnik ma w umowie wpisaną sumę odstępnego. Jaką? Nikt nie chce tego zdradzić. Według plotek to 400 tysięcy euro. Zagłębie uważa jednak, że to zbyt wysoka kwota i rozpoczęło negocjacje z Dyskobolią o jej obniżenie. Dokładnie o 1/3. Cały ten plan spali jednak na panewce, jeśli zarząd KGHM-u - o czym pisaliśmy już wielokrotnie - nie da pieniędzy na transfery. Decyzja w tej sprawie zapadnie dzisiaj.

Wojtas1922

A w końcu ten Ptak z Dyskobolii podpisał ten kontrakt czy nie ?? bo jak tak to będą mieć
3 bramkarzy a jeśli by kupili Pietrzkiewicza to czterech Razz

Goliński jeśli przejdzie serie badań lekarskich to w poniedziałek podpisze 3 letni kontrakt.

WSAD

robak

Ptak i Golinski sa jzu w Zaglebiuu chyba

cola_11111

Najgorsze to że Dawid Nowak może przejść z GKS Bełchatów do Zagłębia Sad

robak

raczej nie bo mowili ze Nowak sie niezgodzil

cola_11111

no to ja wkleję tutaj duży artykuł z Dziennika Łódzkiego:

Wojna o Dawidka

Gdzie zagra Dawid Nowak? Bramkostrzelny napastnik GKS Bełchatów znalazł się na celowniku Zagłębia Lubin, które usiłuje wykorzystać zapis w kontrakcie Nowaka z bełchatowskim klubem. Wydział Gier PZPN uznał, że zawodnik może odejść za kwotę wpisaną do kontraktu.

Wydział Gier PZPN wydał opinię, że zawodnik może odejść z GKS za taką kwotę, jaką ma wpisaną do kontraktu. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o półtora miliona złotych. - Nowak poprosił nas o opinię w sprawie zapisu w swoim kontrakcie - mówi przewodniczący Wydziału Gier Wojciech Jugo. - Decyzja jest korzystna dla zawodnika. We wtorek sporządzimy ją na piśmie i wyślemy.

Prezes GKS Jerzy Ożóg uważa, że tzw. klauzula odejścia w kontrakcie Nowaka jest obwarowana wieloma warunkami.

- Klauzula w jego kontrakcie jest tak obwarowana, że moim zdaniem nie ma szans, by Nowak mógł odejść - wyjaśnia Ożóg. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w kontrakcie Nowaka jest zapis, że tzw. klauzula odejścia wchodzi w życie, gdy obie strony się na to zgodzą. Czyli nikt nie może zmusić szefów GKS do wcześniejszego rozwiązania umowy. Inaczej jednak sprawę widzi Wydział Gier.

Nieoficjalnie mówi się, że dużą rolę w zamieszaniu wokół Nowaka odgrywa jeden z byłych piłkarzy, który próbuje swych sił w transferowaniu zawodników. Można domyślać się, że to o nim mówił trener Orest Lenczyk, komentując zamieszanie wokół Nowaka. - Pseudomenedżerowie, żeby zarobić, jeżdżą po klubach i obiecują piłkarzom złote góry - mówi Lenczyk. - To jest żenujące, że zabierają się do wyszkolonych zawodników.

Szkoleniowiec potwierdził, że Nowak odbył rozmowy z nim i prezesem Ożogiem, w których podtrzymał chęć dalszego reprezentowania GKS.

Dawid Nowak wyjechał wczoraj razem z bełchatowskim zespołem na zgrupowanie do Spały. - Przed wyjazdem się minęliśmy, ale kilka dni temu słyszałem, że sam jest zaniepokojony tym zamieszaniem wokół jego osoby - mówi Ożóg. - Nie podejrzewam Dawida, by próbował działać za naszymi plecami.

Wydaje się jednak, że jest inaczej. Nowak musiał przecież osobiście podpisać wniosek do Wydziału Gier z prośbą o opinię.

Na werdykt Wydziału Gier najbardziej czekało Zagłębie. Półtora miliona złotych za pozyskanie Nowaka nie jest zbyt wygórowaną kwotą. Piłkarz był przecież jednym z odkryć poprzedniego sezonu i walnie przyczynił się do zdobycia przez bełchatowski klub wicemistrzostwa Polski.

Co ciekawe, choć trener Zagłębia Czesław Michniewicz i lubińscy działacze nie ukrywają, że są zainteresowani Nowakiem, nie złożyli propozycji transferowej klubowi z Bełchatowa. - Do tej pory nie ma żadnego sygnału, że są zainteresowani naszym piłkarzem - mówi Ożóg.

Podobną metodę lubinianie zastosowali, gdy zimą pozyskiwali Roberta Kolendowicza z ŁKS. Choć zapis w umowie Kolendowicza z łódzkim klubem o możliwości wcześniejszego odejścia był nieprecyzyjny, Wydział Gier pozwolił odejść "Kolendzie" za 250 tysięcy złotych.

Wydaje się, że klub, który zdobył mistrzostwo Polski, a jego prezes na każdym kroku chwali się swoim profesjonalizmem, powinien poinformować bełchatowian, że chce pozyskać ich piłkarza i zamierza z nim rozmawiać. Wtedy łatwiej byłoby uniknąć posądzeń o kaperowanie zawodników.

DawidKSG

I tak będzie grał w GKS-ie bo nie wyrazi zgody na grę w Zagłębiu!!!

Komar88l

To ciekawy, utalentowany zawodnik. Na pewno przydałby się Zagłębiu, szczególnie teraz, gdy Piszczek odszedł.

cola_11111