PUEFA, f.g. 3 mecz: Lech Poznań - Deportivo (04.12.08)

Łysy

Już w czwartek chyba najważniejszy mecz Lecha, który obecnie zajmuje czwarte miejsce w lidze. Teraz widać jak ważne byłoby zwycięstwo z Nancy. Lech w ostatniej kolejce jedzie do Rotterdamu ale nie ma co się łudzić, że Holendrzy oddadzą Poznaniakom trzy punkty. W spotkaniu z Deportivo La Coruna Lech musi powalczyć o pełną pulę. W ostatniej kolejce Hiszpanie wygrali na wyjeździe z zawsze mocną Almerią. Lech jest liderem ekstraklasy ale chyba wiemy jaka przepaść łączy te dwie ligi. mam nadzieję że Lech jakieś punkty zdobędzie. 2:1 dla KKS.

Riddick

Tak jak w przypadku meczu z CSKA przy obstawianiu wyniku przestałem być patriotą i za co powiesiliście mnie na palu (dzięki, że zrezygnowaliście z obrzucenia cukrem jestem pokemon), tak teraz całym sercem wierzę w KKS-a, że wyjdą na pełnej petardzie i wjadą w Deportivo jak but w psie gówno. Na szczęście gramy u siebie, więc o jakimkolwiek przestraszeniu się Deportivo nie ma mowy!!! Wku***a mnie fakt, że tylko 20 tys. kibiców na meczu będzie

No i nie gra Dima Injać, bo ostatnio prezentował international level Confused

Stawiam 3-2 dla Lecha!!!
Ciekawostka ze strony Lecha:

Maxi King

Oj trudno będzie o korzystny wynik !

gisz89

Narazie 1-1 no Lech musi strzelić jakiegoś tora:)

Riddick

LECH POZNAŃ 1 - 1 DEPORTICO LA CORUNA

Bramki:
0-1 Colotto 2'
1-1 Rengifo 41'

Lech: Turina - Wojtkowiak, Arboleda, Tanevski, Djurdjevic - Bandrowski, Murawski, Wilk, Peszko (Lewandowski 80), Stilić - Rengifo

Deportivo: Aranzubia - Filipe, Diego Colotto, Lopo, Adrian Lopez - De Guzman, Sergio, Guardado (Lafita 71.), Valeron (Verdu 77.) - Cristian, Mista (Sanchez - Rico 59)

Żółte kartki: Stilić

Sędziował: Craig Thomson (Szkocja)

Widzów: 21.000
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Uuu, dużo by pisać o meczu. Szkoda remisu, szkoda

Najbardziej szkoda początku meczu... Jak zwykle błąd obrony + zła interwencja Turiny i już od 2 min. Lechici musieli gonić wynik. Właściwie o pierwszych 35 min. meczu powinnieśmy jak najszybciej zapomnieć, bo Lech grał słabo, Deportivo po golu średnio i nudny okres gry to był.
I Lechu!! czemu dopiero na koniec pierwszej połowy zacząłeś grać normalnie??
Jednak gol Rengifo, a właściwie cała akcja wynagrodziła mi pierwszą połowę. Po prostu poezja dla oka Wink

Manu, pyk, Semir, pyk podanie klasa światowa, Manu znowu idealne wejście w pole karne i majstersztyk podanie do Rengifo, a Hernan pyk! i można akcje oglądać w nieskończoność Laughing

Szkoda, żę nie udało się jeszcze w samej końcówce pierwszej połowy strzelić gola, bo przewaga jaką uzyskał wtedy Lech była ogromna.
No druga połowa to początek średni w wykonaniu Lecha, dopiero od 60 min. widać było, że Lech włączył 4 bieg i się zaczeło jestem pokemon
Deportivo jakby przewidziało czym może się to skończyć i (dla mnei wielki szok!!) zaczeli odzyskiwać piłki w środku pola (kto oglądał ostatnio jakiś mecz Depor to wie, że pojęcie odzywskiwania piłek w środku boiska u nich chyba nie istniało, do dzisiaj).
No i wiem, że mogą znaleźc się osoby, które się z tym co zaraz napiszę nie zgodzą, ale jest to moje zdanie, do którego mam prawo.
Otóż od ok. 70 min. zaczął się mecz na przynajmniej poziomie Ligi Mistrzów. Chociaż nei cały, bo wykańczanie akcji było na poziomie polskiej Ekstraklasy, ale samo konstruowanie tych akcji, podania z klepy, zwody to już była dla mnie Liga Mistrzów.
Przewaga w końcówce meczu Lechowi nie pomogła i skończyło się na marnym, niechcianym (heh, dziwnie te słowa brzmią, 1:1 z Deportivo to jednak jak na możliwości Lecha słaby wynik) remisie.
Aha, stały element w meczach Lecha w tegorocznym Pucharze UEFA czyli emocje jak zwykle był.
Cieszy to, że mimo remisu Kolejorz pozostawił dobre wrażenie drużyny lepszej od Hiszpanów i wstydu nam nie przyniósł.
Szanse na awans są, trzeba w niego wierzyć i piłakrze muszą wygrać z Feynoordem, który okazuje się najsłabszą drużyną w grupie, pokazującą bardzo kiepski styl gry.

Łysy

Powiem tak. Gdy Lech pokonał Austrię Wiedeń liczyłem na jakiś cud w grupie. Jak się okazało żaden cud nie jest potrzebny, żeby awansować. Lech gdy gra na swoich najlepszych obrotach może pokonać każdego. Właściwie w każdym meczu grupowym Lech mógł zdobyć trzy punkty (w spotkaniach z Nancy i Deportivo mu sie to należało). Piłkarze Smudy pokazali nam że wreszcie nie ma żadnej przepaści między klubem polskim a zagranicznym. Po każdym z trzech dotychczasowych meczy czułem niedosyt, lekki żal, że się nie udało. Na dobra sprawę gdyby Lech miał więcej szczęścia już dzisiaj miałby awans. Do pewnego awansu potrzeba Kolejorzowi zwycięstwa 2:0 nad Feyenordem. w przypadku wygranej którejś z drużyn (Nancy lub Deportivo) wystarczy tylko zwycięstwo obojętnie iloma bramkami. Tak więc myślę że wreszcie również na wiosnę będziemy ściskać kciuki za jedynaka w PUEFA, tak jak niegdyś za Wisłę Kasperczaka.
Podsumowując mecz jednym słowem - Niedosyt.
Pozdro

Tabela grupy H:

1. CSKA Moskwa 4 12 12-5
2. AS Nancy-Lorraine 3 4 8-6
3. RC Deportivo de La Coruña 3 4 4-4
4. Lech Poznań 3 2 4-5
5. SC Feyenoord 3 0 1-9

Miszczu_KSC

Dawno żaden mecz mnie tak nie emocjonował! Szkoda że Stilić zagrał najsłabszy mecz odkąd przyszedł do Lecha. Miał takie sytuacje, że sam powinien ten mecz wygrać. I dziwi mnie to ze Smuda dokonał tylko 1 zmiany i Lewandowski wszedł tak późno. Ja bym zmienił Stilica albo Wilka, który juz był zmęczony i ledwo biegał pod koniec.

Patryk174

Szkoda. liczyłem na wygraną lecha.

Riddick

Łysy

Faktycznie Stlić zagrał jak na siebie przystało naprawdę słabo. Gdyby miał dzisiaj dobry dzień Lech wygrałby spokojnie. Szkoda.

Riddick

Mała fotorelacja z meczu:

Addi

Ja naprawdę nie wiem skąd Wy wzieliście tego Turine, przecież on zawalił już kolejny mecz! Lechowi trzeba lepszego bramkarza bo z nim to daleko nie dojdą. Myślę że szanse powinien dostać Kotorowski...

Pospiech

trio : Arboleda,Stilić,Rengifo po prostu boskie! ,Stilić gdyby był troszkę szybszy to Lech ma pewne 3 bramki !. no i podobała mi się jeszcze gra Peszka ,za to Lewandowski zawiódł, ogółem mecz na duuuuuuży + .

Łysy

Mi się bardzo podobał Djurdević! W pierwszej połowie latał jak poj**any. Arboleda najlepszy obrońca ligi, nie ma co dyskutować. Podobno Lech ma już "zamówionego" następce Stilicia. Zazdroszczę Lechitom polityki transferowej.

Riddick