Wielkie podsumowanie jesieni Unibet I ligi: Znicz Pruszków

lektorbmx

Kolejną ekipą, która znalazła się pod lupą 11.pl jest Znicz Pruszków. Pruszkowianie, którzy przez dwa ostatnie sezony bili się o Ekstraklasę popadli w poważne tarapaty. 16. miejsce na półmetku rozgrywek to istna tragedia dla klubu, który miał walczyć o najwyższe laury. Słaba kadra, sporo kontuzji i przede wszystkim wachlarz na stanowisku trenera nie działają jednak pozytywnie...

Przed sezonem:
W Pruszkowie planowano kolejną szarżę na czołowe pozycje w tabeli. Ostatnie dwa sezony, w których MKS tracił szanse na awans do Ekstraklasy w ostatnich kolejkach dały nadzieję na coś więcej...

Początek sezonu:
Sezon rozpoczął się dla Znicza remisowo. Podopieczni Krzysztofa Chrobaka podzielili się bowiem punktami z Wisłą Płock. Potem zanotowali porażkę z GieKSą Katowice i zwycięstwo z GKP Gorzów. Remis w Bielsku-Białej wydawał się być objawem dobrej formy. Niestety było to mylne spostrzeżenie bo 25. sierpnia w I rundzie Pucharu Polski Znicz był tylko tłem dla II ligowej Nielby Wągrowiec. Po kolejnych przegranych z Flotą i Sandecją pracę stracił trener Chrobak, a jego następcą został... Artur Kalinowski.

Debiut nowego szkoleniowca okazał się wydarzeniem 3 punktowym, bo w pokonanym boju pozostał MKS Kluczbork. Później przyszła porażka z Pogonią, wygrana z Motorem i sensacyjny remis z Górnikiem Zabrze. Cztery mecze, w których drużyna zdobyła siedem oczek bardzo poprawiły notowania Znicza. Sęk w tym, że były to naprawdę dobre złego początki. Znicz przegrywał potem z Górnikiem Łęczna i ŁKS-em.

Środek – czyli koniec rundy jesiennej:
Drużyna zmobilizowała się na mecz z Wartą i nieoczekiwanie odprawiła ekipę Bogusława Baniaka z bramką bagażu. Po tym spotkaniu pracę na stanowisku I trenera... stracił Artur Kalinowski, bo... skończyła się mu licencja na pracę w roli trenera na tym szczeblu rozgrywek. Jego następcą został Przemysław Cecherz, który na dzień dobry zarobił zero punktów w Ząbkach. Później wygrał ze Stalówką. Kulminacją katastrofalnej dyspozycji Znicza w rundzie jesiennej sezonu 2009/2010 był mecz z Widzewem z 25. października, w którym Pruszkowianie stracili... siedem bramek. Po takich zawodach porażki z KSZO, Wisłą Płock i GKS-em Katowice nie były już niespodziankami. Drużyna spadła na 16. miejsce w tabeli.

18 punktów po całej rundzie to wynik mizerny. 15 bramek w 19 spotkaniach daje średnią 0.79 bramki na mecz. Dla porównania bilans bramek straconych to przeszło 1.6 gola na mecz. Statystyki są niestety kiepskie jak gra zespołu...

Porównanie z jesienią 2008/2009
Miało być lepiej niż rok wcześniej, a jest zdecydowanie gorzej. W sezonie 2008/2009 po rundzie jesiennej Znicz plasował się na... piątej pozycji! Wówczas w 19. spotkaniach Pruszkowianie ugrali 33 oczka czyli aż o 15 więcej niż obecnie. Bilans bramkowy z tamtego roku to 27 strzelonych i 16 straconych. Widać różnicę?

Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]