Relacje - Wiosna 2008/09

DanielTGK · Wysłany: Sob 18:47, 14 Mar 2009 Temat postu: Relacje - Wiosna 2008/09

Widzę, że Byko tematów odpowiednich nie zakłada, więc zakładam jeden ogólny Wink

Hutnik Warszawa - Przyszłość Włochy 2:2(0:1)
Relacja Hutnika:
W mlynie do ok. 80 osob ( w tym GKP Targowek w pare osob - dzieki za wsparcie ) + troche osob zajmujacych inne miejsce. Na dopingu skupiamy sie dopiero w 2 polowie. Wywieszone 2 flagi : Narodowa "Hutnik" i flaga GKP. Ku naszemu zdziwieniu zjawiaja sie kibice gosci w ok. 20 osob, prowadzac dobry doping wspomagany bebnem i prezentujac oprawy.

Byko · Wysłany: Sob 19:02, 14 Mar 2009 Temat postu:

Bytovia : Gryf

Gryf ma zakaz wyjazdowy, więc siedział na sektorze z nami ok. 100 osób od nich, nas 50 osób + 15 GKS Sierakowice, my bez dopingu. NA meczu również 30 typa Lechii... Prewencji od zajebania, nigdy tyle u nas nie widiząłem, śmiało mogę mówić, że coś koło setki... Cały czas prowkują, chwile się przepychają z Gryfem. Raz im nawet pies uciekł i latał po murawie, śmieszny widok, jak pies goni psa na boisku Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

DanielTGK · Wysłany: Nie 22:22, 15 Mar 2009 Temat postu:

Mazovia Mińsk Maz. - RKS Ursus Warszawa
Kibic Ursusa #1:
Do Minska wbijamy w okolo 60 osob (nie jestem kronikazem)w tym Victoria S i Znicz.Pod koniec jpierwszejpolowy na naszym sektorze laduje butelka i zaczynaja sie male spiecia.Rownoczesnie na stadion wbija okolo 30 osob i to na pewno nie jest Mazovia....reszte niech opisza inne osoby. W kazdym badz razie jeden typ moglby patroszyc wieloryby...

Kibic Ursusa #2:
Nas jakieś 60/65 osób ze zgodami. Wygrywamy podobno 7-0. Na meczu awantura z miejscowym miastem ktore atakuje nas z ostrym sprzętem (maczety pałki noże ). Cztery osoby od nas chospitalizowane (rany cięte).

Foto: [link widoczny dla zalogowanych]

Jevgienij Twojstarow · Wysłany: Pon 20:21, 16 Mar 2009 Temat postu:

Tyszan w Żaganiu około 200.
Zawiszy w Legnicy 703 osoby,w tym 3 ŁKS, 130 Zagłębie Lubin i 120 Górnik Wałbrzych.

odrzański · Wysłany: Sob 23:27, 21 Mar 2009 Temat postu:

Jako, że nie było nam dane obejrzeć derbów na żywo, to na meczu z Ruchem spotykamy się w jednym z wodzisławskich lokali w nawet dobrej liczbie. Przez cały mecz dopingujemy i spożywamy złocisty trunek. W 2 godziny po meczu idziemy na stadion, żeby przywitać piłkarzy. Idziemy do kawiarenki klubowej gasimy wszelki światła i wysypujemy się w ok. 100 osób ze śpiewem na ustach. Piłkarze zdziwieni i mile zaskoczeni przyłączają się do dopingu, a szczególnie Adam Stachowiak, który intonował nowe przyśpiewki. Potem wbijamy na miasto i śpiewamy różne głupie rzeczy typu "La Primavera" (pizzeria która mijaliśmy), "Niebieski Maluch", czy "Jedynka, jedynka". W szampańskich nastrojach rozchodzimy się każdy w swoją stronę. Mecz na duży plus. Chociaż ja liczyłem na odwiedziny chłopaków zza miedzy, no ale i tak było świetnie!

DanielTGK · Wysłany: Nie 17:38, 22 Mar 2009 Temat postu:

Victoria Zerzeń - GKP Targówek 0:6

Nas +/- 20, w tym kilku osobowe delegacje z Siekierek i Hutnika (Dzięki wielkie!). Na wyjście piłkarzy odpalamy trzy świece dymne w barwach, w drugiej połowie 5 rac. Doping w pierwszej połowie średni, w drugiej znacznie lepiej. Na "płocie" jedna flaga.

Foto:

PS - Zmniejsz ktoś kuźwa to zdjęcie Zawiszy bo rozmywa forum -,-

Rodowity Warszawiak · Wysłany: Pon 13:36, 23 Mar 2009 Temat postu:

Śląsk-Polonia około 60 kibców gości w tym 3 z Cracovii i 1 z Korony. Słaba liczba ale wyjazd jeden z najlepszych na jakich byłem.

Byko · Wysłany: Pon 13:58, 23 Mar 2009 Temat postu:

A przejazd kosztował 15 złotych (Poloniści musieli kupić tylko bilet)...

Ostatni mecz Polonia-Cracovia w PP - 60 kibiców Pasów w Warszawie...

kibic Unii Tarnów · Wysłany: Wto 12:15, 24 Mar 2009 Temat postu:

Wreszcie rozpocząła się wiosna w III lidze małopolsko - świętokrzyskiej, aczkolwiek pogoda wiosny absolutnie nie przypominała.
Pierwszy mecz Unia Tarnów rozegrała w Niecieczy z liderem ligi, jaskółki po niezłej grze przegrały, w tabeli nadal są na 10 miejscu.
Na meczu pojawiło się ok. 150 fanów Unii. Większość stała w "sektorze" dla gość, część obok na trybunie.
W sumie mecz obejrzało 800 osób.

A tak prezentuje się estadio, klubu zmierzającego ku 2 lidze. Razz

KowaLegia · Wysłany: Wto 17:59, 24 Mar 2009 Temat postu:

Rodowity Warszawiak · Wysłany: Pią 8:48, 27 Mar 2009 Temat postu:

Łysy · Wysłany: Pią 13:12, 27 Mar 2009 Temat postu:

Zdjęcie poprawione, nie wiem skąd się biorą tacy fotografowie...

DanielTGK · Wysłany: Nie 9:17, 29 Mar 2009 Temat postu:

Narew Ostrołęka - Nadnarwianka Pułtusk

Nadnarwianka stawia się w liczbie ok. 50-55 osób + 4 z GKP. Razem prowadzimy niezły doping, kilkukrotnie jesteśmy pozdrawiani, często też zarzucane "Pułtusk i Targówek...". W drugiej połowie małe nieporozumienie z ochroną, i tutaj należy zaznaczyć dobra postawę Narwi, która wzięła naszą stronę i postawiła się ochronie razem z nami. Na boisko poleciała jedna raca i ogień wrocławski. Niedługo po tym zdarzeniu prezentujemy oprawę złożoną z rac, ogni wrocławskich i stroboskopów. Po meczu jeszcze chwila zabawy pod Autokarem, odpalamy jedną racę i wulkanik. Śpiewamy też z Narwią na dwie strony, po czym dziękujemy im za zachowanie na dzisiejszym meczu. Co do ich liczby, to myślę że było ich podobnie jak nas. Powrót spokojny.

Nadnarwianka:

Narew:
[link widoczny dla zalogowanych]

DanielTGK

Cicho tu ostatnio...nikt kuźwa na mecze nie jeździ?

Gwardia Warszawa - GKP Targówek 1:4

W sobotni poranek mecz na ulicy Racławickiej w Warszawie rozgrywała nasza drużyna, GKP Targówek. W myśl zasady że "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasz Targówek gra" nie mogliśmy się nie wybrać na to spotkanie. Gwardia to 'gorący teren', obu klubów nie łączyły przyjazne stosunki, a ten mecz z pewnością ich nie poprawił...

Na stadionie jesteśmy jakieś 15 minut przed meczem w około 20 osób. Dopingujemy prawie całą pierwszą połowę i popijamy złocisty napój wraz z jednym kibicem Nadnarwianki Pułtusk. W Drugiej połowie dojeżdża do nas 5 osobowa delegacja Hutnika Warszawa. W 1 połowie nasz doping skupiał się tylko na GKP, jednak jako że Gwardia jest kosą Hutnika nie mogliśmy się powstrzymać od wymiany uprzejmości, choć wymianą tego nie można nazwać, bo Gwardia pozostała bez odpowiedzi. Prezentujemy dwie oprawy, w pierwszej połowie folię "Zielona Horda" podświetloną stroboskopami i dym w barwach, w drugiej "Racowisko" z bardzo słabych rac oraz wulkaniki odpalane w rękach, jeden z wulkanów został odpalony na podwyższeniu trubyny Gwardii. Po meczu dostajemy zaproszenie do Pułtuska na mecz z Wartą Sieradz, jako że Warta jest Fan Clubem Widzewa żal nie skorzystać z takiej okazji, jedziemy w dwie osoby. W Pułtusku zostajemy ugoszczeni po mistrzowsku! na wejście browar. Pułtuszczaki zapewniły też atrakcję poza sportowe, wjazd na murawę, choć głównymi prowokatorami tego zajścia byli piłkarze Warty. Nadnarwianka wygrywa 1:0 a my bawimy się na stadionie do wieczora. Wielkie dzięki dla Nadnarwianki za % oraz dla ich zarządu za podrzucenie 'zagrychy'! Bawimy się do wieczora i niestety, musimy wracać do Warszawy. Wielkie dzięki dla Nadnarwianki za tak mistrzowską gościne! Gdy wszystko miało się ku końcowi, na Targówku zostaliśmy zaatakowani przez 3 kibiców...Polonii Warszawa, którzy próbowali zabrać nam szaliki. Po krótkiej chwili i wzmocnieniu naszych szeregów rozpoczęliśmy poszukiwania kibiców którzy nas zaatakowali lecz ci ulotnili się tak szybko jak się pojawili...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Video:
http://www.youtube.com/watch?v=styXNzgrCe0

Łysy

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze

Nas na tym wyjeździe dokładnie 636 osób. Jedziemy jednym składem cugu w pierdolnym ścisku, mimo wszystko jednak nikt jakoś specjalnie nie narzeka bo bywało znacznie gorzej. Na stadion wszyscy wchodzimy do około 5 minuty spotkania. Od razu jedziemy z dobrym dopingiem. Po bramce i w drugiej połowie doping kapitalny, myślę że nie raz zagłuszyliśmy miejscowych. Odpalanych jest także kilka petard hukowych Wink

Druga połowę bawimy się bez koszulek, atmosfera jest zajebista. Po starcie gola nasz doping siada ale i tak nie jest źle. Podróż powrotna mija szybko i bez atrakcji.
Śląsk na początku miał oprawę ale jej nie widziałem, wie, tyle że doping mieli przeciętny, a po stracie bramki słaby. Bardzo monotonne przyśpiewki, ogólnie spodziewałem się po nich więcej.
Ogólnie wyjazd na plus.