Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Kompromitacja Boruca!!!

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Na każdy temat
Autor Wiadomość
Miszczu_KSC
Wielki piłkarz, trener 3-ligowca
Wielki piłkarz, trener 3-ligowca



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 3050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 22:54, 31 Sie 2008 Temat postu:

Piłkarze to ludzie tak jak i my i pić muszą Smile Boruc zagrał fatalny mecz, ale najlepszym się to zdarza. Taki Hajto np przepierdzielił wszystko na kasynie i o nim można powiedzieć że się stacza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Riddick
Mistrz Europy
Mistrz Europy



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań/PYRLANDIA

PostWysłany: Nie 22:55, 31 Sie 2008 Temat postu: jestem pokemon

Hajto już dawno się stoczył jestem pokemon

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GipSiQ
Piłkarz A-klasy
Piłkarz A-klasy



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 7:12, 01 Wrz 2008 Temat postu:

Około 164 cm wzrostu , a jednak strzelał gole nawet z główki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GipSiQ
Piłkarz A-klasy
Piłkarz A-klasy



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 7:21, 01 Wrz 2008 Temat postu:

Zaczął od koszykówki

Janusz urodził się w 1952 roku w Częstochowie, ale w wieku 8 lat wraz z matką przeprowadził się do Wrocławia. Mama z babcią prowadziły sklep przy ul. Kochanowskiego, a Janusz uczył się w podstawówce numer 36 przy ul. Szopena. Ta szkoła słynęła z WF-u na wysokim poziomie i Janusz na tym skorzystał. Zawsze był niski. Jako dorosły piłkarz mierzył zaledwie 162 cm, a w podstawówce był - jak sam mówi ze śmiechem - "prawdziwym kurduplem". I choć najmniejszy - brał udział w niemal wszystkich szkolnych rozgrywkach sportowych. - Dla mnie sport był wtedy najważniejszy, a normalne lekcje tylko przerywnikiem między zawodami - opowiada.

Grał w koszykówkę, siatkówkę, piłkę ręczną. Przed meczami zgłaszał się nawet na ochotnika, żeby na boisku rysować linie albo zawieszać siatki w bramkach. Wyróżniał się wśród rówieśników zaangażowaniem i choć taki mikrus, powołano go do reprezentacji szkoły w... koszykówce.

- Jacek Kalinowski, który też się tam uczył, to się do niej nie załapał. A przecież później był czołowym koszykarzem Gwardii i Śląska Wrocław - podkreśla z dumą.

Jako uczeń mógł mieć trochę więcej niż 140 cm wzrostu, a mimo to był jednym z najlepszych w szkole bramkarzy piłki ręcznej. A w prawdziwe osłupienie wprawił nauczycieli, gdy pobił rekord szkoły w skoku wzwyż!

- Byłem naprawdę wszechstronny. W bramce "fruwałem" jak małpa. Ludzie się trochę śmiali, ale już po kilku paradach słyszałem z trybun głosy podziwu - wspomina. - Uprawiając tyle dyscyplin, rozwijałem się. Byłem coraz sprawniejszy. Z żadnym ćwiczeniem gimnastycznym - przewrotem czy skokiem przez skrzynię - nie miałem problemów.
Wzrost? Żaden problem

W połowie lat 60. Janusz z mamą przeprowadzili się na plac Pereca, dwa przystanki tramwajowe od stadionu Śląska przy Oporowskiej. Z okna mały Janusz widział osiedlowe boisko, na którym wciąż były jakieś mecze. I kiedyś ze starszym bratem Robertem dołączyli się do grających. Robert był bramkarzem, a Janusz grał w ataku. Wkrótce Janusz wyróżniał się na tle kolegów i sam dobierał sobie zawodników do gry.

- Kiedyś jeden z chłopaków zapytał mnie, czy nie chciałbym grać w Śląsku - wspomina. - No i pojechaliśmy na Stadion Olimpijski, bo tam wówczas trenowali trampkarze Śląska. Mnie to bardzo pasowało, bo wciąż chodziłem do podstawówki na Szopena, a mama prowadziła sklep na Kochanowskiego. Po szkole jadłem u mamy w sklepie obiad i biegłem na Pola Marsowe. Zajęcia prowadził trener Jan Has.

Hasowi nie przeszkadzało, że Janusz jest taki mały. W drużynie było dużo takich chłopców, choć nie brakowało też wyrośniętych.

Kibice jak narkotyk

Janusz, zanim stał się ulubieńcem Wrocławia jako dorosły piłkarz, został pupilem jako mały brzdąc. Starsi kibice do dziś wspominają zacięte pojedynki chłopców do podawania piłek, rozgrywane w przerwach normalnych spotkań Śląska. Wśród 12-13-letnich piłkarzy najlepszy był ten najmniejszy. Piłka sięgała mu do kolan, ale radził sobie z nią doskonale. Dryblował, przeprowadzał rajdy zakończone bramkami, popisywał się efektownymi szczupakami i nożycami. Jego akcje nagradzano oklaskami. Dostawał owacje nie mniejsze niż ówczesne gwiazdy Śląska - Tomaszewski, Ćmikiewicz, Czarnecki, Siegert, Masseli czy Poręba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez GipSiQ dnia Pon 7:26, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum piłkarskie - polska piłka nożna - forum sportowe - forum kibicowskie kibiców Strona Główna -> Na każdy temat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin