Transfery, sparingi - sezon 2008/2009

Łysy

Pomocnik Stomilu Olsztyn Grzegorz Lech wyjeżdża w środę na testy do lidera I ligi - Widzewa Łódź. W obecnym sezonie zawodnik zagrał w 15 meczach OKS-u, w których zdobył pięć bramek.

Grzegorz Lech jest rekordzistą pod względem występów ligowych w OKS 1945 Olsztyn. W barwach olsztyńskiego zespołu wystąpił w 127 meczach, w których zdobył 26 bramek. Zagrał także dziewięć meczów w Stomilu Olsztyn (2 w Ekstraklasie, 7 w I lidze) i strzelił jednego gola - ostatniego dla olsztyńskiego zespołu w Ekstraklasie, co ciekawe w spotkaniu przeciwko Widzewowi.

źródło: stomil.olsztyn.pl

Łysy

Yverdon-Sport FC 3-0 Widzew Łódź

Widzew Łódź: Bartosz Fabiniak - Łukasz Broź (52 Vladimír Bednár), Ugochukwu Ukah (46 Radosław Kursa), Wojciech Szymanek (46 Piotr Stawarczyk), Tomasz Lisowski (46 Arkadiusz Noga) - Adrian Budka, Łukasz Juszkiewicz (46 Mikołaj Zwoliński), Stefano Napoleoni, Wojciech Jarmuż (70 Marcin Rackiewicz) - Łukasz Mierzejewski, Marcin Robak (46 Damian Knera).

Widzew Łódź przegrał w spotkaniu sparingowym ze szwajcarskim drugoligowcem - Yverdon-Sport FC 0-3 (0-0).

źródło: 90minut.pl

Łysy

Około dwudziestu piłkarzy z całej Polski i jeden z zagranicy wzięło udział w pierwszym egzaminie na widzewiaka.

Dzisiaj przy al. Piłsudskiego sztab szkoleniowy przetestował około dwudziestu piłkarzy, których wypatrzono na boiskach całej Polski. Był też jeden obcokrajowiec. To 21-letni Łotysz Ivans Lukjanovs, ofensywny pomocnik i napastnik litewskiego zespołu Sūduva Marijampolė. Nazwisk Polaków w Widzewie nie chcą zdradzić, ale przez ostatnie kilka dni ich kluby informowały o zaplanowanych testach w Łodzi. Padały m.in. nazwiska Marcina Borowczyka i Fabiana Pańki ze Stali Sanok, Konrada Cebuli z Kmity Zabierzów, Marcina Kajcy z Okocimskiego Klubu Sportowego, Michała Kojdera z Lechii Zielona Góra, Grzegorza Lecha z OKS 1945 Olsztyn, Tomasza Mikołajczaka z Nielby Wągrowiec, Łukasza Polaka z Floty Świnoujście oraz Jakuba Poznańskiego z Victorii Koronowo.

Działacze odpowiedzialni w Widzewie za sprawy sportowe szukają zdolnych piłkarzy pod kątem budowy drużyny, która po ewentualnym awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej będzie występować w Młodej Ekstraklasie. Przy al. Piłsudskiego liczą też, że któryś z zawodników będzie mógł wzmocnić pierwszą drużynę. Jak młodzi gracze wypadli we wczorajszym teście? - Trudno powiedzieć - mówi Andrzej Góral, kierownik pierwszej drużyny. - Na pewno każdy z nich będzie dokładnie oceniony, ale na to potrzeba trochę czasu.

Na piątek zaplanowano drugi sprawdzian. - Przyjadą kolejni piłkarze - zapowiada Góral.

źródło: Gazeta.pl

Łysy

Widzew ogłosił listę transferową

Widzew Łódź podał listę transferową, na której znalazło się dziewięć nazwisk.

Łódzki klub chce się pozbyć: Łukasza Mierzejewskiego, Bartosza Fabiniaka, Wojciecha Jarmuża, Vladimíra Bednára, Radosława Kursy, Jakuba Hładowczaka, Marcina Rackiewicza, Roberta Kowalczyka i Mateusza Brozia.

źródło: 90minut.pl

Komar88l

Matusiak o krok od Widzewa

Kilka dni temu informowaliśmy, że bardzo możliwe, iż Radosław Matusiak wkrótce powróci do piłki nożnej. Teraz wiadomo, że uczyni to na pewno. Pod znakiem zapytania pozostaje tylko to, czyją ofertę wybierze. W niedzielę jeden z serwisów internetowych podał informację jakoby były napastnik Heerenveen zdecydował się na grę w Widzewie. - Radek z nikim nie jest jeszcze po słowie, nie przystał na żadną propozycję. Wciąż się waha i zastanawia, co zrobić - mówi serwisowi SportoweFakty.pl ojciec piłkarza, Janusz Matusiak.Wiadomo już, iż walka o 26-letniego zawodnika rozstrzygnie się pomiędzy Widzewem, Ruchem i Polonią Warszawa. Matusiak jest bardzo bliski porozumienia z łodzianami, choć sporo może zmienić jego poniedziałkowe spotkanie z Bogusławem Pietrzakiem, szkoleniowcem Niebieskich. Zapewne po tej rozmowie, Radek podejmie decyzje o swojej przyszłości. - Żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Gdybym ja mógł coś doradzić synowi, powiedziałbym, aby wybrał ofertę Widzewa. W tym klubie zaczynał swoją przygodę z piłką, grał przez cztery lata, teraz miałby blisko do domu i znacznie łatwiej byłoby mu się odbudować - przyznaje jego ojciec.

Na to, że Matusiak podpisze kontrakt z klubem z alei Piłsudskiego liczą łódzcy kibice i działacze. Optymistą w tej kwestii jest także trener Waldemar Fornalik. - To piłkarz, który potrafi grać w piłkę. Jeżeli będzie tylko chciał występować u nas i porozumie się z klubem, wierzę, że wspólnie doprowadzimy do jego powrotu do wysokiej formy - twierdzi w rozmowie z nami szkoleniowiec Widzewa.

Za sprowadzeniem Matusiaka optuje również Marcin Robak, wicelider klasyfikacji strzelców I ligi i czołowy piłkarz łódzkiej drużyny. - Wszyscy pamiętamy ten sezon Radka, kiedy błyszczał nie tylko w GKS Bełchatów, ale i również reprezentacji Polski. To dobry zawodnik, który może podnieść poziom naszej drużyny. Jeśli zdoła wrócić do dawnej dyspozycji, będzie niezwykle groźny - przyznaje.

Kibice Widzewa liczą, że śladami Matusiaka podąży jego przyjaciel Łukasz Garguła. Przyszłość "Guły" powinna wyjaśnić się w najbliższych dniach, a jak udało nam się dowiedzieć, Widzew wciąż liczy się w walce o tego zawodnika. Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że ci dwaj na boisku rozumieją się perfekcyjnie. - Taki duet przydałby w każdym klubie, ja też bym nie odmówił - nie ukrywa trener Fornalik. Zapytany o to, czy spodziewa się od działaczy Widzewa jakiegoś prezentu na Gwiazdkę, odpowiada ze śmiechem: - Tego typu prezent, o jakim mówimy powyżej, byłby bardzo mile widziany.

Łysy

Dziwny ten Matusiak. Wielka gwiazdeczka zapewniał już że kończy z piłką a teraz odchodzi do klubu którego kibice nienawidzą się z kibicami z ŁKS i Bełchatowa. Sam nieraz mówił że kocha ŁKS a tu takie coś.

dumnypolak

na ile podpisal Matusiak kontrakt?

gisz89

fufulus

Jak dla mnie jest on totalnie spalonym zawodnikiem, tyle mam do powiedzenia.

Miszczu_KSC

On nigdy nie był dobry, jeden sezon w Bełchatowie miał świetny, ale drużyna dobrze grała to i Matusiak strzelał. Myślę, że w Widzewie też za długo nie pogra.

Alonso90

fufulus

Matusiak był może i dobry ale jak wielu piłkarzy korciło go do dużych pieniędzy co nie wyszło mu na dobre. Po prostu żal.pl

Łysy

Matusiak nie jest pierwszym i nie ostatnim, któremu do głowy kasa uderzyła. W sumie nie ma co na niego najeżdżać bo gdy jechał do Palermo nie był jakimś super młodzieniaszkiem. A to, że zakończył karierę to podobno plotka dziennikarska. Jak sam mówił nie grał z powodu przemęczenia i kontuzji. Gdyby nie jego gol z Serbia i Belgią nie byłoby nas na Euro Wink

dumnypolak

fufulus

Niech i zaskakuje ale to nie zmienia faktu że za granice wyjechał dla kasy ale nie ciężko zarobionej tylko łatwej.
Jak się przyzna do błędu to zmienię swoje zdanie.