Ciekawe i absurdalne artykuły.

Łysy

Z tego co wiem to ja cię zaraziłem tajemnica tego człowieka. Wszystkiego dowiemy się już niedługo Wink

Byko

Z tego co wiem, to ty mnie kur*a do wszystkiego zaraziłeś Wink

I chwała ci zato Smile

Łysy

To nie było zarażenie a jedynie doinformowanie Razz

Żeby nie było nazistą nie jestem, nie mógłbym wielbić kogoś kto pozabijał tylu Polaków.

Pospiech

Wielki pożar na Śląsku, nadal nieznane jego przyczyny
Pożar centrum handlowego M1 w Zabrzu, fot. Aleksandra Glapiak, zdjęcie przysłane na serwis CYNK!
Kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej z Zabrza i okolicznych miast skierowano do gaszenia pożaru w zabrzańskim centrum handlowym M1, który wybuchł tam nocą z czwartku na piątek. Rozprzestrzenianie się ognia opanowano po kilku godzinach, od rana trwało jego dogaszanie.

Według informacji rzecznika śląskiej straży pożarnej starszego brygadiera Jarosława Wojtasika, ogień zniszczył około 20 procent powierzchni obiektu. Nikomu nic się nie stało. Zdaniem administracji M1, w czasie powstania pożaru w centrum handlowym nie przebywał nikt postronny. Również strażacy dotąd nie znaleźli nikogo w zgliszczach.

Zgłoszenie o pożarze w części kompleksu o całkowitej powierzchni 54 tys. m kw. napłynęło do zabrzańskiej straży pożarnej z monitoringu pożarowego w piątek krótko po północy. Do akcji wezwano posiłki z kilkunastu okolicznych miast. Strażacy opanowali ogień ok. godz. 4.30, po 6. rano świeże zastępy ich zmienników rozpoczęły dogaszanie wewnątrz obiektu.

Pożar objął powierzchnię ok. 10-12 tys. m kw. - w północnej części centrum M1 zajmowanej m.in. przez dwa duże sklepy budowlano-wyposażeniowe. W sklepach i na ich zapleczach znajdowały się m.in. materiały i produkty łatwopalne - sztuczne choinki, farby, lakiery czy noworoczne petardy i sztuczne ognie.

- Gdy obejmował je ogień, niektóre z nich wybuchały. Płomienie sięgały momentami na kilkanaście metrów. Panowały wysoka temperatura i silne zadymienie. Strażacy od początku akcji musieli pracować w maskach i aparatach ochrony dróg oddechowych. Dodatkowo wiatr od początku spychał ogień na resztę centrum handlowego - mówił Wojtasik.

Początkowo strażacy skoncentrowali się na obronie nieobjętej pożarem części obiektu, w której ostatecznie - także dzięki zabezpieczeniom przeciwpożarowym - prawdopodobnie uniknięto większych strat. Potem rozpoczęto natarcie na główne źródła ognia. Panujące warunki uniemożliwiały prowadzenie akcji inaczej, niż przez podawanie wody z góry, z wysięgników.

Strażacy korzystali przy tym z dostępnych hydrantów, podczas głównego natarcia używali też wody dowożonej samochodami. Już po kilkudziesięciu minutach pożaru, dach większej części płonącego fragmentu kompleksu zawalił się, a ściany pochyliły do środka. Bliskość czynnej akcji była przyczyną ewakuacji znajdującego się w pasażu centrum sklepu zoologicznego.

Decyzję o wejściu strażaków do płonącej części obiektu do rana uniemożliwiały pojawiające się tam nowe zarzewia ognia. Dopiero, gdy sytuację zdołano uspokoić z zewnątrz, do akcji przystąpiły kolejne świeże zastępy ratowników, m.in. kadetów z centralnej szkoły PSP w Częstochowie, którzy po otwarciu drzwi do kompleksu podali tamtędy kolejne prądy wody.

Jak powiedział aspirant sztabowy Marek Wypych z zabrzańskiej policji, ocalała część centrum handlowego M1 i jego najbliższa okolica - decyzją dowódców akcji gaśniczej - pozostaną na razie zamknięte dla najemców i klientów. Główne drogi wokół obiektu cały czas pozostają przejezdne.

Wypych zaznaczył też, że przesłuchani zostali już wstępnie pilnujący centrum handlowego pracownicy ochrony. Jak mówił, pierwsze ustalenia wskazują, że do ich zachowania nie można mieć zastrzeżeń. Zaraz po wykryciu pożaru przez czujniki ochroniarze potwierdzili skalę zagrożenia.

W piątek po południu rozpoczęły się pierwsze oględziny miejsca pożaru - z zewnątrz obiektu - przez prokuratorów i biegłych z zakresu pożarnictwa. Oględziny wnętrza pogorzeliska prawdopodobnie będą możliwe dopiero w sobotę. Nie wiadomo, kiedy można spodziewać się ewentualnych informacji o pierwszych wynikach pracy specjalistów.

Blisko pół doby po wybuchu pożaru strażacy nie potrafili też oszacować, ile czasu zajmie im jeszcze akcja ratownicza, mówili tylko, że być może zakończą ją jeszcze w piątek. Wojtasik podkreślał również, że nie sposób na razie mówić o możliwych przyczynach zdarzenia czy prawdopodobnych stratach właściciela obiektu.

Nie są także znane szacunki strat handlowców z lokali, które nie uległy spaleniu. Według strażaków, niektóre z nich - znajdujące się bliżej spalonej części - mogły zostać zalane wodą. Według przekazanych policji informacji właścicieli M1, zabezpieczenia zadziałały na tyle dobrze, że ew. skutki pożaru nie zagroziły np. żywności w tamtejszym hipermarkecie.

Zabrzańskie centrum handlowe M1 otwarto w 1999 r. Zajmuje powierzchnię 54 tys. m kw., do najmu przeznaczono ponad 38 tys. m kw. Wewnątrz przygotowano ok. 90 lokali, w tym trzy wielkopowierzchniowe - zajmowane przez hipermarket, sklep z elektroniką oraz sklep z materiałami budowlanymi i wyposażeniem wnętrz.

odrzański

[link widoczny dla zalogowanych]
Kibiców medialny wizerunek

Łysy

Posłuchajcie tego wyżej wszyscy. Sama prawda, mam nadzieję że jak najwięcej ludzi to przeczyta i wysłucha do końca. Odrzański pochwała leci.

KowaLegia

Potwierdzam,
Gościu, dobrze gada!

Pospiech

szacunek na wieki temu kolesiowi!!
odrzański pochwała leci!!!

Łysy

[link widoczny dla zalogowanych]

Artykuł dla każdego kto myśli że Owsiak jest Bogiem Wink

Miszczu_KSC

[link widoczny dla zalogowanych] Tu też o orkiestrze. A w ogóle ciekawe czy to prawda, że z części pieniędzy z orkiestry jest organizowany przystanek brudstock (Woodstock).

Łysy

Pewnie że tak, przecież sami sponsorzy tyle kasy nie wyłożą.

Decik

Nie z kasy Orkiestry tylko z konta bankowego ktore jak wie kazde dziecko jest oprocentowane:)
Dzieki temu ludzie ktorzy zbieraja do puszki jada na swoja impreze w wakacje.....I fajnie ze tak jest bo bez ludzi nie ma WOŚP-u. A za to stanie na mrozie im sie to należy...

Przystanek brudstock jak to nazywasz to minimum 100tys ludzi...i mam nadzieje ze bedzie organizowany co roku bo nasz kraj pod wzgledem koncertow i imprez to jakas pustynia i wieś w centrum europy

Byko

Ja się na temat woodstocku nie wypowiadam. Ale pewnie każdy forumowicz wie jakie mam zdanie na ten temat.

DanielTGK

A ja w sumie nic do tego nie mam, chętnie bym się tam wyszalał Wink

Łysy

Ja bym się tym pociągiem przejechał.

A z koncertami coraz lepiej, coraz więcej gwiazd do nas przyjeżdża.